- Kiedy trzymam różaniec, czuję się tak, jakbym miał w dłoniach najpotężniejszy oręż, dzięki któremu zdołam ocalić siebie, moich najbliższych i moją ojczyznę - mówią mężczyźni, którzy wspólnie odmawiali modlitwę na ulicach Lublina.
DODANE 07.10.2022
„Odmawiajcie różaniec!” – prosiła wielokrotnie Maryja. Odpowiedz na 10 pytań i sprawdź, co wiesz o tej modlitwie!
Dziadek, ja byłem na Różańcu, to już nie będę odmawiał pacierza!
Kiedy biorą do ręki różaniec, wiedzą, że to najpotężniejszy oręż do walki o siebie, swoją rodzinę, najbliższych, ojczyznę. Męski różaniec odmawiany na ulicach Lublina w pierwszą sobotę miesiąca jest ich świadectwem wiary.
Dziesiątka za niego, dziesiątka za nią, a trzecia – za dzieci. Różaniec warto odmawiać nie tylko w październiku.
Jak bardzo dotyka mnie „dziecięca” (nie dziecinna!) szczerość Małej Tereski, która bez owijania w bawełnę opowiada o tym, jak trudne było dla niej odmawianie Różańca.
Podobno na każdym paciorku różańca siedzi anioł. Nie siedzi jednak sam. Setki - jeśli nie tysiące - rodziców z Podbeskidzia postanowiły posadzić obok aniołów swoje dzieci.
Spotkał wilki i kojoty. Dwa razy omal nie utonął. Zużył 15 par butów. W 365 dni pokonał 20 tys. kilometrów z modlitwą na ustach...
- Różaniec przykleił się do jedynej niepękniętej szyby w samochodzie. Wiem, że mój syn przeżył wypadek dzięki opiece Maryi - opowiada Danusia Kucharska.