- Dzisiaj wiem, że małżeństwo to słuchać, słuchać, jeszcze raz słuchać. I mówić, mówić, mówić - przekonywał jeden z uczestników dorocznego spotkania, któremu patronuje irlandzki nawrócony alkoholik, a dziś sługa Boży.
- Gdy odszedł ode mnie mąż zostałam sama, choć tak naprawdę sama nie jestem. Jest ze mną Jezus. Wierzę, że poprzez modlitwę Bóg cały czas upomina się o nawrócenie mojego męża – wyznaje Agnieszka.
Kiedy zbliża się moment przyjęcia Komunii św., do kapłana – a przede wszystkim do Chrystusa – podchodzą wszyscy. Tak blisko, jak się da. Ci, którzy mogą, przyjmują Jego Ciało. Inni otrzymują błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.
- Tomek jest dla nas wielkim darem. Pan Bóg postawił go na naszej drodze. Czasem była to ciężka droga, krzyż, ale z pomocą Bożą niosę go lekko – mówi jego mama.
To nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Poznali się na studiach. Najpierw konkubinat, po kilku latach ślub cywilny. Potem nawrócenie i 16 lat białego małżeństwa. W wigilię Zesłania Ducha Świętego ślubowali sobie przed Bogiem miłość, wierność i uczciwość małżeńską.
W Przyszowej podsumowano ponad dwuletnie rodzinne pielgrzymowanie Beskidzką Drogą św. Jakuba.
– Niektórzy wyobrażają sobie, że my w tym „Sycharze” jesteśmy zapłakanymi, narzekającymi połamańcami życiowymi. A prawda jest taka, że po nawróceniu, dzięki życiu z Jezusem, umiemy czerpać radość z życia nawet w tej sytuacji, w której jesteśmy – mówi Iwona Sobel.
– Jestem na drodze do wolności finansowej, a Bóg nieustannie prowadzi mnie, odkąd tylko zaczęłam się nawracać – opowiada Edyta Buff.
31-letni Grzegorz Cieciński jest niewidomy od urodzenia, ale nigdy nie zrezygnował ze swojej pasji. Pan Bóg wskazał mu drogę, na której się prawdziwie spełnia.
O aktualności duchowej drogi św. Teresy z Avila z o. Jerzym Nawojowskim, karmelitą z Uniwersytetu Mistyki rozmawia ks. Tomasz Jaklewicz.