Jednego są pewni. O nikim nie da się powiedzieć, że nie rokuje. Doświadczenie ponad 20 lat pracy z osobami uzależnionymi i bezdomnymi pokazuje, że nawet ci, którzy – wydawało się – są bez szans, stawali na nogi.
To jedyna okazja, gdy z butami można wchodzić w cudze życie... życie bezdomnych. Fundacja Kapucyńska zbiera obuwie w rozmiarach 39-47.
– Czasem Bóg się z nami drażni i stawia na naszej drodze takich ludzi, żebyśmy pokonali w sobie to wąskie patrzenie – mówi br. Tomasz Duszyc, kapucyn, pomysłodawca kampanii społecznej „Niestygmatycy”.
Osobom bezdomnym można pomóc, kupując... doniczkę z pelargoniami. To sposób na przywracanie im wiary w siebie.
Wspólnota założona przez ks. Mirosława Toszę nazywa się „Betlejem”. Bezdomny Jezus spotyka się tu z bezdomnymi.
W każdy wtorek na ulice Radomia wyrusza patrol medyczny. Strażnicy miejscy, streetworkerzy Caritas Diecezji Radomskiej i ratownik medyczny docierają do miejsc, w których na co dzień żyją osoby bezdomne.
14 marca był Dniem Ludzi Bezdomnych. Warto zapytać, jak pomagać mądrze i nie dać się oszukać. Pieniądze wrzucone do kubka problemu nie rozwiążą.
Trwa zbiórka plecaków dla bezdomnych. – Są bardzo ważne dla osób pozbawionych własnego lokum – mówi Robert, kiedyś sam bez dachu nad głową, dziś wolontariusz Caritas.
Zaczęli od kupna butów dla narkomana. Dziś pod ich opieką znajduje się ponad 100 bezdomnych.
Jurek i Ilona Konieczni. Od lat pomagają bezdomnym. A im pomaga Pan Bóg.