Nasz miś stracił sierść na pysku od ciągłego głaskania, mimo że oczywiście prosimy, by dzieci nie głaskały – śmieje się Agnieszka Jamrozik.
Zasiali ziarno, teraz je podlewają, wystawiają na słońce i czekają, aż urośnie! Wszystko po to, aby nauczyć się dbać o przyjaźń z Bogiem, a przy tym ciekawie spędzić wakacje.
Cymper, ostatki wpisują się w tradycję karnawału, czyli groteskowego, pełnego szalonej zabawy i radosnego „pożegnania mięsa” (carne – mięso, vale – żegnać), aby przygotować się do wstrzemięźliwości w okresie Wielkiego Postu.
Jak się nic nie dzieje, to przynajmniej zawsze kury jajka niosą... Niezwykły Michał Sawczuk.
Jacek Todys, nadleśniczy z Polanowa, ma ten przywilej, że praca jest jego pasją. Kiedy chce od pracy odpocząć, z powrotem idzie do lasu. A tam spotyka się z... Bogiem.