Grafficiarze z Żywca z zainteresowaniem patrzą, co malują dzieci na murze poczty na osiedlu 700-lecia. – Jest respekt – mówią. W ich slangu oznacza to szacunek.
– Fakt, że każdy przedmiot robiony jest osobno, długo i z sercem sprawia, że nasze wyroby są wyjątkowe – mówi Zofia Solak.
Hełmy piechoty i czołgistów, czapki walczących pod Monte Cassino oraz w kampanii napoleońskiej to tylko niektóre eksponaty niezwykłej kolekcji. Dzięki uprzejmości właściciela można je nie tylko podziwiać, ale także przymierzyć.