Podglądamy rodziny przyjaciół, krewnych i przyswajamy od nich to, co uważamy za najlepsze. Sprawdzone rozwiązania przenosimy do swoich rodzin. Dzieci z placówek opiekuńczo-wychowawczych mają z tym problem.
Normalny dom znają co najwyżej z filmów i książek. To jednak w żaden sposób nie ułatwia wejścia w dorosłość. Jedyna szansa na wyrwanie się z kręgu bidula to zaprzyjaźnione rodziny.
Fundacja L’Arche zorganizowała w zakończonym właśnie roku szkolnym ponad 130 przedstawień kukiełkowych, których celem jest nauka tolerancji.
Kiedy mieli spotkać się po raz pierwszy, nie wiadomo, kto bał się bardziej. Krystian, który chował się za firanką, czy Agnieszka z Jarkiem, którzy chcieli się z nim zaprzyjaźnić.
Co robić, byśmy jako rodzice nie bali się tzw. grupy rówieśniczej, która staje się z roku na rok dla nastolatka coraz bardziej ważna?
Kiedy mama bała się o jego bezpieczeństwo w krajach islamskich, przyjaciel Michała pocieszył ją, że muzułmanie mają nakaz szanowania dwóch typów ludzi: pielgrzymów i wariatów...
Po spotkaniu z Małgorzatą Więczkowską powiedziałam mojej 3-letniej córce, że jej kotek Hello Kitty nie jest chyba przyjacielem Pana Jezusa. Usłyszałam: „to wyrzućmy go do śmieci”.
– Kiedy zabieramy głos na mityngach, podajemy swoje imię i mówimy: „Jestem alkoholikiem”. On, zamiast tego, powiedział „przyjaciel”. Teraz wiemy, że jest nim naprawdę – mówi Andrzej o ks. Moczarskim.
Po raz czwarty w Słupsku zorganizowano Marsz dla Życia i Rodziny. Radosny pochód, który przeszedł ulicami miasta zakończył festyn rodzinny na Starym Rynku. Zdjęcia: Karolina Pawłowska /GN
Po ośmiu godzinach pracy w magazynie wskakuje w samochód. Jedzie do żyjących na Śląsku Ukraińców. Odprawia dla nich Msze św., rozgrzesza, a czasem nawet po mieszkaniach chrzci ich dzieci... Poznajcie księdza Wołodymyra z Katowic.