– Dzieci to nie są figury w muzeum. Muszą mieć czas na to, żeby dać upust swojej energii, ale uczymy je także, jak się wyciszyć, by zbliżyć się do Boga – mówi Łukasz Gniazdowski.
Czy naprawdę jesteśmy bezsilni wobec wyśmiewania wartości chrześcijańskich, poniżania naszej godności w reklamach? Nie. Wystarczy po prostu zareagować.
Szkoła to nie tylko nauka do sprawdzianów. To także wiele innych ciekawych rzeczy. Wystarczy jedynie chcieć się w nie zaangażować.
Coraz więcej Polaków chce pomagać. Ale czy na pewno wiemy, jak to robić?
Błogosławiony Edmund Bojanowski, którego rok właśnie się rozpoczął, był świetnym pedagogiem. Z przesłania, które pozostawił, czerpie tuchowskie przedszkole.
Nie, jeśli znajduje się nowe sposoby czynienia dobra – w szkolnym holu, w domu, hospicjum, a nawet w dalekim Betlejem.
W 2010 r. polskie nekropolie na Ukrainie porządkowało 50 osób. W tym roku pojechało ich już 20 razy więcej!
– Uważam, że łatwiej jest „wychować” sobie laureata olimpiady przedmiotowej niż zachęcić grono uczniów do wspólnego działania – mówi Piotr Sumiński.
– Obecność przy nieuleczalnie chorym dziecku jest egzaminem nie tyle z fachowej wiedzy, ile z człowieczeństwa – mówi dr Teresa Niczyperowicz.
Tegoroczna, 24. akcja Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę jest w pewnym sensie przełomowa, a to za sprawą rządowego programu Rodzina 500 Plus.