Wśród dzieci, otaczanych modlitewnym płaszczem są niemowlaki, maluszki, nastolatki a także dorośli, mający już własne pociechy. – To działa – mówią.
Aby w facecie narodził się mężczyzna, musi w nim umrzeć chłopiec.
Samotne matki uczą się artystycznego szycia, papieroplastyki, stylizacji paznokci, bo chcą być niezależne.
To jest historia dziecka, dla którego dwadzieścia lat temu nigdzie nie było miejsca. I w pewnym sensie nadal nie ma.
To historia żywa, zupełnie inna od tej poznawanej na lekcjach. Internet, podręcznik mogą się schować.
O ile dla mentalności manichejskiej ciało i płeć jest poniekąd „antywartością”, o tyle dla chrześcijaństwa jest ona zawsze „nie-dość wartością” - Jan Paweł II, audiencja z 22 października 1980, 3.
W siedemdziesiątym którymś roku, na zimowisku w Warszawie, pani Anna zadała nam „retoryczne” pytanie, czy chcielibyśmy pójść do Teatru Polskiego na przedstawienie czy do kina.