Rozstanie z żoną albo mężem wcale nie musi oznaczać rozwodu. Wręcz przeciwnie – może być początkiem nowego, lepszego małżeństwa.
Chcą poprzez małżeństwo iść ku świętości. Nie boją się mówić o trudnościach, codziennych zmaganiach. I wierzą, że kryzys w związku... może umacniać.
O 10 osób zwiększyło się w diecezji grono doradców, którzy w różnych parafiach podczas spotkań z narzeczonymi będą mówić o miłości małżeńskiej, dialogu, rodzicielstwie i seksie.
– Bóg ci przebaczył i ci błogosławi. Niczego ci nie wyrzuca, bo On cię kocha – zapewniał bp Andrzej Czaja, zachęcając do przyjmowania Jezusa w duchowej Komunii
Każdy, kto przygotowuje się do sakramentu małżeństwa, musi odbyć odpowiedni kurs. Warto wybrać taki, który zakończy się nie tylko odebraniem odpowiedniego dokumentu, ale i głębszym poznaniem przyszłej żony, przyszłego męża.
W parafii św. Jadwigi Królowej po raz pierwszy odbyła się randka małżeńska. 47 par odnowiło przysięgę sakramentalną, wspólnie spędziło czas i podjęło modlitwę za współmałżonka.
O tym, że ciągle trzeba starać się o współmałżonka, pomysłach na ulepszenie związku i efektach starań mówi o. Piotr Zajączkowski OFMCap, prowadzący warsztaty dla małżeństw.
Każdego roku wiele tysięcy par decyduje się na separację lub rozwód. Tymczasem o żonę i męża trzeba walczyć. To zadanie jest istotne zwłaszcza dla katolików. We Wrocławiu działa grupa, która pomaga przezwyciężać kryzysy.
Wszystkie małżeństwa na świecie kłócą się i spierają z tego samego powodu. Aż dziw bierze, że nie jest to wiedza, którą posiada przeciętny człowiek.
Kiedy małżonkowie modlą się wspólnie, budują nie tylko więź z Bogiem, ale i ze sobą. Gdy rodzice modlą się z dziećmi, dają im więcej niż najlepsi katecheci.