Kornel wiedział, że przeżyć może tylko wtedy, gdy nie będzie więcej pił. Dla Doroty życie alkoholików było niezbadanym lądem. Ich dwa światy połączyły się podczas pielgrzymki do Lourdes. Od tamtego momentu cieszą się sobą i wiedzą, jak ważna jest w ich codzienności wiara i właściwe rozpoznanie Bożej łaski.
W podkrakowskich Radwanowicach rozpoczęła działalność "Dolina Słońca" - ośrodek terapeutyczno-rehabilitacyjny Fundacji Anny Dymnej "Mimo Wszystko". Otwarcie ośrodka stało się częścią obchodów 10-lecia fundacji.
Chociaż spotkanie odbyło się w sali gimnastycznej przy szkole podstawowej, głównym tematem nie była piłka halowa. Bo w czasie dwugodzinnej konferencji ojcowie rozmawiali o swoich doświadczeniach.
Kiedy jego mercedes wylądował na drzewie, był 26 kwietnia 1991. Właśnie tego dnia miał miejsce jego chrzest.
Wydawało się, że doszli do kresu. Rozstali się, a jednak wydarzyło się coś, co sprawiło, że są razem. Uznali, że to doświadczenie jest tak ważne, że muszą się nim podzielić z innymi.
– Mogę dawać ogłoszenia, że będę odsiadywać wyroki za kogoś – mówi Joanna, mama Pawełka. – Mam w tym wprawę. Ale to nie wyrok.
Jedni zachwalają, inni patrzą z dezaprobatą, jeszcze inni zwyczajnie z obawą. Bez względu na opinie porodów domowych z roku na rok przybywa.
Uciec od awantur, koszmaru, nieprzespanych nocy i znaleźć prawdziwy dom - to marzenie Beaty udało się spełnić. Dziś sama realizuje kolejne.
Oszczędzanie nie oznacza odmawiania sobie czegokolwiek. Powinno na nim zależeć szczególnie tym, którzy pieniędzy mają niewiele.
O tej sprawie mówił cały Gdańsk. Szesnastolatka zasłabła na przystanku tramwajowym i upadła. Mimo że wokół był tłum ludzi, nikt jej nie pomógł.