Jarek Bojara strzela od razu: – To był mój prawdziwy dom. Sławek Warzycha dodaje: – Tu obcy ludzie potraktowali mnie lepiej niż rodzina. Zawsze będę o tym pamiętał.
Spotykamy się w rodzinnym studiu fotograficznym przy Krakowskiej, chociaż mówić będziemy o gotowaniu i koniach.
To, co na Nordzie (północna część Kaszub) jest głęboko wpisane w kulturę, na południu może pozostawać nieznane. Niezależnie jednak od rejonu „pòst je pòst” i jest święty.
Mieszka 15 metrów od Urzędu Śródmieście. W 20-letnim polonezie od trzech lat czeka, aż urzędnicy wpiszą go na listę oczekujących na mieszkanie socjalne.
O pokoleniowych zmianach i przecieraniu szlaków edukacji z Bogdanem Szczerbą, prezesem stowarzyszenia ROM, rozmawia Agnieszka Gieroba.
– Często dobre słowo lub wysłuchanie jest równie ważne jak talerz zupy czy kanapka – mówi s. Dorota SSND z Opola.
Najpierw był bunt. Potem opłakiwanie własnych marzeń. Na żal nie starczyło czasu. Irena i Bogusław Cieślakowie postanowili założyć własną szkołę dla autystycznego synka.
Metodę rehabilitacji ręki dzieci z porażeniem mózgowym, stosowaną od lat w Holandii, Skandynawii, Australii i Stanach Zjednoczonych, w Polsce zastosowano po raz pierwszy w Dzierżążnie.
Po burzy czy gradobiciu rolnicy jadą szybko na pole, żeby zobaczyć, jakie są straty. Często nawałnica całkowicie niszczy np. 300-metrowy pas upraw, a na pozostałym areale rośliny są nietknięte i można wśród kłosów dojrzeć kolorowe polne kwiaty.
Młoda mama i młoda aktorka jednocześnie. Proste to nie jest. Ale jakie piękne…