To droga bez żadnych zabezpieczeń, która uczy mężczyzn pełnego zaufania Panu Bogu.
– Uświadomiłam sobie, że moje dziecko to obietnica, Izaak, i że Bóg – tak jak Abrahama – wystawia nas na próbę. Wcześniej nie myślałam, że to, co Bóg daje, naznaczone jest również trudnym doświadczeniem – mówi Renata.
Mężczyźnie mówi się "proszę pana". Skoro ktoś jest panem, to musi panować. Nad sobą. Jeśli nie panuje, to też ma w sobie coś z pana - jak każdy PAN...tofel.
– Moja mama jest ciężko chora, potrzebuje wózka inwalidzkiego. Ale to drogi nabytek. Dopiero tutaj trafiłam na wózek, na który mnie stać. Zapłaciłam 50 zł, ale gdybym mogła, dałabym więcej – mówi pani Krystyna z Rumi.
Byli dziesięć lat małżeństwem, kiedy Sebastian zaczął szperać w internecie. Znalazł. Od razu powiedział Basi. – A mnie włączyła się taka blokada, że potrzebowałam pół roku, żeby się wreszcie zdecydować − mówi ona sama.
Mężczyźnie mówi się „proszę pana”. Skoro ktoś jest panem, to musi panować – nad sobą. Jeśli nie panuje, to też ma w sobie coś z pana – jak każdy pantofel.
– Jestem staroświecki, bo uważam, że prawdziwy mężczyzna musi być odpowiedzialny – mówi Zbigniew Rudnicki. – Moja odpowiedzialność to utrzymanie żony, pięciorga dzieci i doprowadzenie ich do Chrystusa.