Pożywienie i woda stanowią zasadniczą formę opieki konieczną do życia. Zaprzestanie dostarczania ich pacjentowi oznacza porzucenie chorego. Watykan przypomina o tym odnosząc się do dramatu Vincenta Lamberta, którego dalszy los stoi wciąż pod wielkim znakiem zapytania.
Paryż, Waszyngton. Około 40 tysięcy Francuzów, czyli dwa razy więcej niż przed rokiem, wzięło udział w siódmym Narodowym Marszu dla Życia.
Rozpoczęła się procedura zagłodzenia na śmierć Vincenta Lamberta, Francuza żyjącego w stanie minimalnej świadomości. Wczoraj wieczorem spotkała się z nim matka, która walczy o jego życie. - Nie płacz - pocieszała syna.
Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) w Strasburgu nakazał dalsze podtrzymywanie przy życiu przy pomocą aparatury Francuza, który od sześciu lat pozostaje w śpiączce. Uchylono tym samym wydaną wcześniej decyzję francuskiej Rady Stanu.
W miniony weekend pokonali samochodem 1800 km z Cieszyna do Paryża, a później kolejne 1800 z powrotem, żeby razem z 500 tys. Francuzów pokazać, czym dla nich jest rodzina i małżeństwo kobiety i mężczyzny.
Wraca sprawa Vincenta Lamberta - Francuza w stanie minimalnej świadomość, który decyzją sądów francuskich i trybunału strasburskiego miał zostać poddany eutanazji. Uratowała go jednak decyzja lekarzy, którzy postanowili nie odłączać mu sondy żywieniowej. Teraz jednak życie Vincenta ponownie jest w niebezpieczeństwie.
Mężczyzna, który w Polsce staje na ślubnym kobiercu, jest średnio w wieku 29 lat. Tak młodych mężczyzn zawierających związek małżeński nie ma w żadnym innym kraju Unii Europejskiej - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Jeszcze tak nie było, żeby jakoś nie było. Może można było inaczej... Ale czy tak nie wychodzi nam najlepiej? ;-)
Zmagania kulinarne i uczenie się sztuki gotowania weszły do internetu. Z powodzeniem.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w wydanym wczoraj orzeczeniu wyraził pośrednio zgodę na praktykę surogacji, która nosi wszelkie znamiona handlu dziećmi.