Nowicka: Brałam pieniądze, ale…

Rebelya.pl opublikowała obszerne fragmenty zeznań Wandy Nowickiej w przegranym przez nią procesie przeciw Joannie Najfeld.

Ja na żywo programu w TVN nie widziałam. O emisji programu uzyskałam informacje od ludzi, zaczęli do mnie dzwonić. Były to osoby bliskie. Miałam dużo tych telefonów. Były również telefony od osób, które nie były mi znane, ale wspierały działalność Federacji. Z wypowiedzi tych osób wynikało, że moje dobre imię zostało naruszone. Z wypowiedzi tych osób wynikało, że usłyszeli, że jestem na liście płac, że moja działalność wynika z chęci zysku a nie z moich przekonań. Ja twierdziłam w tych rozmowach, że wypowiedzi w programie są nieprawdziwe, że prowadzę działalność z uwagi na swoje głębokie przekonania a twierdzenia, że robię to co robię z chęci zysku jest nieprawdą i założę sprawę pani Joannie Najfeld, aby oczyścić swoje imię.

Federacja od samego początku działa na rzecz nowoczesnej, powszechnej edukacji seksualnej w szkołach. Uważamy, że jest ona niezbędna dla wychowania młodego pokolenia, aby uniknąć zagrożeń związanych z seksualnością. Brak wiedzy skutkuje wieloma nieszczęściami np. ciążą u czternastolatki lub zakażeń chorobami wenerycznymi, jak i wirusem HIV. Federacja działa przez listy, apele, wspieranie inicjatyw młodzieżowych, poradnictwo, za pośrednictwem telefonu zaufania. Federacja nie prowadzi obecnie szkoleń dla nauczycieli, natomiast wydajemy materiały edukacyjne. Z tego, co wiem jest grupa młodzieżowa Ponton, która jest zapraszana do szkół, gdzie prowadzi działalność edukacyjną. Osoby te prezentują stanowisko dotyczące wychowania seksualnego zgodnie z linią Federacji, zgodnie z linią WHO. Nie wnikam dokładnie w działalność tych osób. Podejrzewam, że w trakcie tych zajęć ich uczestnicy są informowani o wszystkich metodach antykoncepcyjnych, w tym również aprobowanych przez Kościół. Jestem przekonana, że w trakcie tych zajęć osoby te nie promują żadnych konkretnych produktów farmaceutycznych. Tego wymagają standardy, żeby takiej promocji nie było.  Byłoby to niezgodne z etyką. Działalność grupy Ponton nie jest w żaden sposób inspirowana przez producentów środków antykoncepcyjnych. Nie było sytuacji, żeby producent środków antykoncepcyjnych zgłosił się do nas namawiając nas żebyśmy przeprowadzili akcję edukacyjną w szkołach, aby przekonać dzieci do stosowania takich a nie innych środków antykoncepcyjnych.

Jeśli chodzi o Federację to program z 13 lutego 2009 nie podważył mojej wiarygodności, bo nikt w Federacji nie miał wątpliwości co do moich moralnych kwalifikacji. Martwiono się tym, jak program wpłynie na wiarygodność samej Federacji w społeczeństwie. Członkowie Federacji nie mają obowiązku opłacania jakichkolwiek składek członkowskich na rzecz Federacji. Federacja utrzymuje się z pieniędzy podmiotów, które chcą wpłacać pieniądze. Nie było takiej sytuacji, żebyśmy odmówili wzięcia pieniędzy. U nas darczyńcy osoby indywidualne nie wpłacają pieniędzy. Darczyńców jest około 15 i są to osoby prawne. Z tego, co pamiętam w 2009 suma grantów wynosiła około 1 miliona złotych. Fundacja utrzymuje biuro, gdzie zatrudnione są osoby. W lutym 2009 moje miesięczne wynagrodzenie wynosiło około 4 tysięcy złotych.

Na pytanie pełnomocnika:

Procedura pozyskiwania środków na działalność Federacji jest taka, że my składamy wnisoki grantowe do określonych fundacji. Wniosek jest rozpatrywany i jest rozpatrzony pozytywnie albo nie. Oczywiste jest, że piszemy więcej wniosków niż otrzymujemy pieniędzy. We wniosku piszemy, na co będą przeznaczone pieniądze. W Pontonie działa grupa wolontariuszy, którzy działają na rzecz Federacji. Z tego co pamiętam, pieniądze na tą akcję przekazało Europejskie Stowarzyszenie na Rzecz Antykoncepcji. Nie ma sytuacji, że ktoś przychodzi do nas z pieniędzmi i  mówi zróbcie coś za to. Federacja jest organizacją non profit i działa realizując cele statutowe i nie jest nastawione na uzyskanie zysków. My zwracając sie do konkretnego podmiotu o dokonanie darowizny badamy czy podmiot ten jest związany z celami realizowanymi przez naszą Federację i czy bylby skłonny poprzeć nasza Federację. Zwracamy się do federacji praw kobiet, praw reprodukcyjnych. Nigdy nie byłam na liście płac żadnej organizacji i instytucji organizacji, która zajmuje się produkcją środków antykoncepcyjnych, czy jest związana z przerywaniem ciąży.

Na pytanie obrońcy adw. Piotra Kwiecień:

W programie naszego działania jest doprowadzenie do sytuacji, w której państwo będzie dotować środki antykoncepcyjne. Niezależnie od tego uważamy, że powinny być wspierane finansowo grupy społeczne, których nie stać na finansowanie antykoncepcji. My nie formułowałyśmy postulatu, aby za darmo rozdawać prezerwatywy młodzieży w szkołach. My się zajmujemy polityką państwa, a nie cenami prezerwatyw. One nie są na liście środków refundowanych. Nie przypominam sobie sobie mojej wypowiedzi przed 13 lutego 2009 w której twierdziłam, że środki antykoncepcyjne powinny być nieodpłatnie udzielane młodzieży szkolnej. Federacja jest za takim ukształtowaniem systemu prawnego, żeby kobieta mogła decydować w każdej sferze płodności, w tym również kobieta powinna decydować o możliwości przerywania ciąży w tym również antykoncepcji. Jeden z projektów prawa napisany przez Federację przewidywał możliwość usunięcia ciąży do 12 tygodnia bez podawania przyczyny przez ciężarną. Z tego, co mi wiadomo materiały edukacyjne rozdawane przez członków grupy Ponton np. broszury były finansowane przez Federacje i inne podmioty w tym np. Europejskie Towarzystwo Na Rzecz Antykoncepcji. Nie wykluczam, że te broszury mogły być wspierane ze środków firm farmaceutycznych. Z całą stanowczością chcę powiedzieć, że firma farmaceutyczna wspierająca druk broszur nie ma żadnego wpływu na jej treść. Z tego, co pamiętam wsparcie z Gedeona było na broszury. Nie pamiętam wniosku Federacji kierowanego do tej firmy.

Ja biorę udział w wielu konferencjach międzynarodowych i wiadomo mi kto jest organizatorem, natomiast nie wiem, kto za nie płaci. Nigdy nie otrzymałam honorarium za wystąpienia na konferencji ze strony firmy farmaceutycznej. Na tych konferencjach, na których byłam nie otrzymywałam honorarium. Federacja jest w posiadaniu materiałów i wydawnictw, które były rozdawane przez członków grupy Ponton. Są one również dostępne na stronie internetowej.

Na pytanie obrońcy – adw. Krzystzofa Wąsowskiego:

Znana jest mi organizacja International Women’s Health Coalition. Jest to amerykańska kolacja non profit działająca na rzecz zdrowia kobiet. Z tego, co mi wiadomo organizacja ta popiera prawo do antykoncepcji i przerywania ciąży. Nie wiem skąd ta organizacja otrzymuje środki na rzecz swojej działalności. Federacja otrzymywała środki – granty od tej organizacji. Ja osobiście nie otrzymywałam grantów od tej organizacji i nigdy nie byłam na liście płac tej organizacji. Nie mogę wykluczyć, że w 2000 dostałam grant indywidualny na udział w marcu 2000 roku w spotkaniu Komisji ds. Statusu Kobiet działającej jako przygotowawczy komitet ONZ i spotkanie zatytułowane było „Kobiety 2000, równość płci, rozwój i pokój na XXI wiek”. Ja otrzymałam wsparcie finansowe jako przedstawicielka oraganizacji a nie jako osoba prywatna. Obejmowało ono koszty związane z udziałem. Ja tam byłam przedstawicielką Federacji. Sesja odbywała się w Nowym Jorku w budynku ONZ. Nie pamiętam kwoty, ale pokryła ona koszty przelotu i pobytu. Pieniądze te zostały zaksięgowane na Federację, a nie na mnie. Nie wiem, czy widziałam nawet fizycznie te pieniądze. Tych konferencji było kilka. Związane jest to ze statusem Federacji przy ONZ. W miarę możliwości przedstawiciel Federacji, ja albo inny przedstawiciel bierze udział w sesjach ONZ przy pracach komisji praw człowieka.

Nie kojarzę nazwy Eastern European Women’s Health Advocates. Mogłam uczestniczyć w spotkaniu pod taką nazwą, ale nie kojarzę. Mogła to być nazwa spotkania, temat spotkania. Jeśli spotkanie odbywało się w Warszawie, to nikt mi go nie finansuje, po prostu idę na nie. Jeśli ja to organizuję, to potrzebuję oczywiście jakichś grantów. Środki na wyjazd na konferencję np. ONZ pochodzą z grantów np. we wniosku wskazuje się, że ewentualna darowizna zostanie przeznaczona na udział członków Federacji w sesji ONZ. Bywa, że jestem zapraszana i zapraszający ponosi koszty udziału, ale nie ma przewidzianych honorariów za udział. Jeśli zapraszający ponosi koszty mojego pobytu, to nie wpływają pieniądze na nasze konto. Po prostu otrzymuję bilet a hotel jest już opłacony.

Na pytania Sądu:

Oskarżoną znam. Parę razy spotkałyśmy się w jakichś programach telewizyjnych. Osobiście nic nie mam do pani Najfeld. Robi wrażenie osoby sympatycznej. Nie mamy zatargu na stopie osobistej. Jak byłyśmy zapraszane do programów, to na zasadzie tego, że prezentujemy zupełnie inny światopogląd na różne kwestie społeczne. Ja uważam, że Joanna Najfeld powiedziała to, co powiedziała ponieważ skończyły jej się argumenty merytoryczne i przeszła do argumentów ad personam, żeby mnie zdyskredytować. Nie było konfliktu natury osobistej między nami. Pani Najfeld wykorzystała program, żeby mnie zdyskredytować i poderwać moją wiarygodność w opinii publicznej.

Na pytanie pełnomocnika:

Amerykańska koalicja na rzecz Rzecz zdrowia Kobiet jest organizacją pozarządową i nie jest częścią przemysłu prowajderów aborcji i antykoncepcji.
(...)

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg