Dokonana na początku bieżącego roku aborcja i domniemane maltretowanie przez partnera to przyczyny samobójstwa popełnionego 3 czerwca przez 25 letnią brytyjsko-indyjską aktorkę Jiah Khan.
Gwiazda, pochodząca z rodziny muzułmańskiej, brała udział w największych filmach Bollywood i Hollywood. Powiesiła się w swoim domu w Bombaju pod nieobecność matki i siostry.
W liście znalezionym przez młodszą siostrę zmarłej, a skierowanym do partnera, Suraja Pancholi Jiah Khan wyraźnie zaznaczyła, że przyczyną samobójstwa była depresja wywołana aborcją. "Bałam się zajścia w ciążę, ale całkowicie oddałam się tobie" - napisała, dodając, że zniszczył ją dogłębny ból. "Nie mogę spać ani jeść, myśleć i działać" - wyznała. "Uciekam od wszystkiego. Po całym bólu, gwałtach, nadużyciach, torturach, jakich doznałam, nie zasługuję na życie" - napisała Jiah Khan. Matka aktorki upubliczniła ten list, pragnąc zaprzeczyć pogłoskom jakoby samobójstwo jej córki związane było z kwestiami kariery. Policja potwierdziła, że na początku bieżącego roku Jiah dokonała aborcji za pomocą środków farmakologicznych.
Objawami syndromu poaborcyjnego są między innymi koszmary nocne, bezsenność, alkoholizm, agresja lub depresja, psychoza i samobójstwa. Największa międzynarodowa organizacja promująca aborcję w świecie International Planned Parenthood Federation przyznała w swym trzyletnim programie na lata 1990-1993, iż po aborcji chirurgicznej syndrom postaborcyjny może występować w 91 proc. przypadków. Badania przeprowadzone w roku 1996 w Finlandii, opublikowane w British Medical Journal, wskazują, że wskaźnik samobójstw był sześć razy wyższy wśród kobiet, które przeszły aborcję, niż wśród tych, które urodziły dzieci.