Jedni już dotarli do jasnogórskiego sanktuarium, inni są wciąż w drodze. "Pielgrzymowanie to niesamowite doświadczenie wiary, to doświadczenie żywego Kościoła, świadectw tych, którzy mówią, co przeżyli na pielgrzymce dzięki Jezusowi" - podkreślają duszpasterze.
Wczoraj na Jasnej Górze modlili się uczestnicy 21. Pieszej Pielgrzymki Diec. Legnickiej (zob. Doszli z wiarą). W tegorocznej wędrówce do Maryi Jasnogórskiej uczestniczyło 968 osób. Pielgrzymom towarzyszyło 30 kapłanów, 13 kleryków i 7 sióstr zakonnych.
Pielgrzymka podzielona była na 10 grup. Najdłuższą trasę pokonali pątnicy ze Zgorzelca – 15 dni. Pielgrzymi z Legnicy wędrowali 10 dni. Najmłodszy pątnik miał 11 miesięcy, najstarszy 81 lat.
W ostatnim dniu do pieszych dołączyła 10. Pielgrzymka Rowerowa z Legnicy, z parafii św. Jana Chrzciciela. W pielgrzymce uczestniczyło 30 rowerzystów. W drodze na Jasną Górę przejechali w 13 dni trasę sanktuariów maryjnych. W drogę powrotną także wybierają się rowerami. Zakończenie pielgrzymki planowane jest na 15 sierpnia. Najmłodszą rowerzystką jest Zosia - 11 lat, najstarszym Józef - 70 lat. Pielgrzymi wędrowali pod hasłem: „Wiarą świat posolić”.
Tymczasem w drodze jest 3,5 tys. osób, które wyruszyły w ramach 302. Warszawskiej Pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę (zob.: Poszli bo wierzą). Trasa do Częstochowy podzielona jest na dziewięć dziennych etapów, pątnicy dotrą do celu 14 sierpnia.
Wśród pielgrzymów jest bardzo dużo młodych osób, rodziny z małymi dziećmi – niektóre z nich jadą w wózkach. Jedna z par z maleńkim dzieckiem używa nietypowego wózka dziecięcego, który 21 lat temu został wykonany samodzielnie.“Po raz pierwszy przed 21 laty, jako małe dziecko, jechała w nim matka chrzestna naszego dziecka. Pielęgnujemy tę tradycję” – mówili młodzi rodzice.
W 26 grupach pielgrzymkowych są też ludzie starsi, rodzice z dorosłymi już dziećmi. Po drodze pielgrzymi nawiedzają sanktuaria maryjne. Pierwsza Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę wyruszyła 6 sierpnia 1711 r. z inicjatywy przeora klasztoru warszawskiego paulinów o. Innocentego Pokorskiego.
Z kolei uczestnicy Pieszej Pielgrzymki Arch. Gnieźnieńskiej przybyli na Jasną Górę już 5 sierpnia. Pielgrzymom towarzyszyło hasło „Wiem, komu uwierzyłem”. W tym roku po raz pierwszy nastąpiło połączenie dwóch odrębnych do tej pory pielgrzymek, tzw. grup ‘promienistych” i grup „kolorowych”. Te pierwsze dotarły na Jasną Górę po raz 54., kolorowe po raz 31. Pielgrzymkę witał w Częstochowie Prymas Polski abp Józef Kowalczyk
W sumie w połączonej Pielgrzymce Gnieźnieńskiej złożonej z 27 grup pielgrzymowało 1507 osób, 37 kapłanów, 20 kleryków i 8 sióstr zakonnych. Przewodnikiem był ks. Dariusz Żochowski. W zależności od miejsca wyruszenia pątnicy przemierzyli od 250 do 360 km w czasie od 8 do 12 dni. Najmłodszy pątnik miał rok, najstarszy 80 lat.
Jeszcze wcześniej, bo w sobotę 3 sierpnia, na Jasną Górę dotarła 8. Piesza Pielgrzymka Rybnicka. Pielgrzymka Rybnicka jest największą w archidiecezji dlatego jest też Pielgrzymką Arch. Katowickiej. Na miejscu dołączyły do niej grupy z innych miast m.in. 100 osób z Katowic, a także z Pszczyny i Świętochłowic. W tym roku pielgrzymów prowadziły słowa hasła: „Być solą ziemi” (więcej. Róża wdzięczności). Pielgrzymka liczyła ok. 4,2 tys. osób. Wędrowano w 9 grupach.
Pielgrzymka Rybnicka wyruszyła w środę, 31 lipca. W czasie 4 dni pątnicy pokonali 115 km. Kierownikiem pielgrzymki był ks. Marek Bernacki. Najstarszy uczestnik miał 80 lat, najmłodszy kilka miesięcy.
„Pielgrzymowanie to jest niesamowite doświadczenie wiary. Ludzie dzisiaj szukają drogi, ludzie dzisiaj szukają drogowskazu, ludzie dzisiaj pytają, gdzie szukać Pana Boga, miłości, dobra. Może warto pójść na pielgrzymkę – powiedział biorący udział w pielgrzymce ks. Marek Biernacki – Trzeba iść na pielgrzymkę, żeby zobaczyć ten entuzjazm wiary, żeby zobaczyć to doświadczenie żywego Kościoła, żeby wysłuchać świadectw tych, którzy mówią, co przeżyli na pielgrzymce dzięki Jezusowi. I wtedy człowiek odkryje sens wiary, sens pielgrzymowania i zobaczy, że naprawdę warto”.
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.
Na wzrost nowych przypadków zachorowalności na nowotwory duży wpływ ma starzenie się społeczeństwa.