Historia Zacha Sobiecha z Minnesoty nie kończy się hollywoodzkim happy endem. A jednak trudno byłoby powiedzieć, że była to tragedia…
W przypadający dziś Światowy Dzień Chorego (nie bez przyczyny obchodzony we wspomnienie Matki Bożej z Lourdes) chcemy przypomnieć historię Zachary’ego Davida Sobiecha. Miał 14 lat, gdy dowiedział się choruje na raka (kostniakomięsaka). Trzy lata później dowiedział się, że został mu co najwyżej rok życia.
Uzdolniony muzycznie 17-latek postanowił pożegnać się piosenką. Na skomponowany przez niego i nagrany telefonem komórkowym utwór pt. „Clouds” (Chmury) uwagę zwrócili zawodowi muzycy. Z ich pomocą nagrał profesjonalną wersję, która stała się hitem na YouTube, specjalnie wydana płyta znalazła się na listach przebojów w USA, Kanadzie, Francji i Wielkiej Brytanii.
Woolly Rhino Productions
Clouds by Zach Sobiech
Nakręcono także poświęcony mu film. We wzruszającym, 22-minutowym dokumencie widać m.in. randkę Zacha z jego dziewczyną Amy. Chłopak marzył o pikniku na zielonej trawie, podczas gdy Minnesota przykryta była śniegiem, a do wiosny nie można było już czekać… Ale i na to znalazła się rada: miejscem randki był zadaszony miejscowy stadion.
SoulPancake
My Last Days: Meet Zach Sobiech
Po 10 operacjach i 20 seriach chemioterapii Zach zmarł 20 maja 2013 r. w wieku 18 lat w Lakeland na przedmieściach St. Paul. Został pochowany w katolickiej parafii św. Michała.
Wielu artystów oddało mu hołd, nagrywając własne wersje jego piosenki. 5 grudnia ubiegłego roku pięciotysięczny chór wykonał ją we wnętrzach potężnego centrum handlowego.
Woolly Rhino Productions
Zach Sobiech KS95 Largest "Clouds" Choir