Gdy wchodzą w szkolne mury, widać na ich twarzach uśmiech i radość. Jedni pomagają drugim wysiąść z autobusu, starsi biorą za rękę młodszych i pomagają odnaleźć się w szkolnej rzeczywistości. Dla wielu z nich szkolny świat staje się bramą do normalnej codzienności.
Jak się okazało, potrzeba stworzenia takiego ośrodka była konieczna i paląca, gdyż większość dzieci z terenu powiatu sandomierskiego albo uczyła się w tego rodzaju ośrodkach poza terenem zamieszkania, albo miejscowe szkoły musiały zapewniać im indywidualny tok nauczania. – W tym czasie opatrznościowo został zwrócony diecezji kompleks budynków przy kościele Ducha Świętego, w którym mieścił się przez kilka ostatnich dekad szpital miejski. Jednak tradycja dobroczynności w tym miejscu sięga daleko w historię. Najpierw od XIII wieku przez niemal sześć wieków prowadzili tutaj dzieła miłosierdzia duchacy, potem przez dwa wieki szarytki. Dlatego w odzyskanych budynkach rozpoczęliśmy gruntowny remont oraz przygotowanie ich na ośrodek, w którym zaplanowaliśmy pomieszczenia szkolne i sale rehabilitacyjne dla naszych przyszłych podopiecznych – dodaje ks. B. Pitucha.
Gdy budynki były gotowe i znalazła się odpowiednia liczba dzieci, ośrodek rozpoczął działalność. – Zaczęliśmy od utworzenia klas szkoły podstawowej oraz gimnazjum. Z czasem okazało się, że jest duże zapotrzebowanie na przedszkole. Kolejnym wyzwaniem stało się utworzenie klas dla osób autystycznych, w których rozpoczęliśmy pracę z dziećmi z tym schorzeniem od 2004 r. Gdy nasi podopieczni dorastali i kończyli edukację na poziomie gimnazjum, wynikła potrzeba organizacji klas, w których zdobyliby konkretny zawód i przygotowywaliby się do podjęcia pracy – wspomina ks. B. Pitucha. Obecnie ośrodek realizuje specjalny program „Linia wsparcia”. Szkoli osoby niepełnosprawne i autystyczne w kierunku przysposobienia do pracy. Uczestnicy szkolenia poznają tajniki pracy jako pomoc kuchenna, zasady zawodu pracownika gospodarczego czy ogrodnika. – Naszym marzeniem jest stworzenie specjalnej spółdzielni socjalnej, w której te osoby znalazłyby zatrudnienie, gdyż na chwilę obecną wiele zakładów czy instytucji nie jest jeszcze gotowych, by zatrudniać osoby z niepełnosprawnością umysłową – dodaje dyrektor.
Ponad barierami
– Nasi uczniowie są wyjątkowymi osobowościami. Jak można nie kochać takich wspaniałych dzieci? – zastanawia się Maria Butkowska. – One są takie autentyczne, szczere, bezpośrednie i jednocześnie bardzo otwarte na poznawanie świata poprzez szkołę – dodaje. Większość z tych dzieci, gdy była objęta nauczaniem indywidualnym w domach, mogła liczyć na około 6 godzin zajęć w ciągu tygodnia. Tutaj w ośrodku każdego dnia mają zapewnionych 6 godzin lekcyjnych według szczegółowo dopracowanego do indywidualnych możliwości i zdolności programu nauczania. – Staramy się traktować naszych podopiecznych normalnie, tak jak to jest w szkołach masowych, jednak stosujemy specjalne metody dydaktyczne dostosowane do ich możliwości i umiejętności – precyzuje.
Dla każdego dziecka trafiającego do tej szkoły, mającego orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego, opracowuje się na podstawie opinii poradni pedagogicznej, logopedy, psychologa oraz nauczycieli specjalny program nauczania, oczywiście zgodny z wytycznymi ministerstwa edukacji. – Realizujemy wszystkie przedmioty, jakie mają dzieci w szkole publicznej, a więc na miarę swoich możliwości nasze dzieci poznają litery, uczą się pisać, poznają geografię. Mają zajęcia techniczne, plastyczne oraz religię. Duży nacisk kładziemy na ich sprawność fizyczną, która często ograniczona jest ich schorzeniami. Dzięki naszym nauczycielom oraz rehabilitantom dzieci ćwiczą oraz doskonalą swoje umiejętności ruchowe. Poza tym mają szereg zajęć dodatkowych. Rzecz jasna w zajęciach z dziećmi autystycznymi nasi nauczyciele stosują odpowiednie metody komunikacji i nauczania. Pochylamy się nad każdym dzieckiem indywidualnie, aby ustalić cele rozwoju. Ważną rzeczą jest dostarczenie dziecku poczucia sprawstwa, czyli świadomości, że wykonuje coś w określonym celu. To bardzo naszych podopiecznych motywuje i pobudza do dalszego rozwoju – podkreśla pani wicedyrektor.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.