W przypadku osób pokrzywdzonych przestępstwem pierwszym i najważniejszym źródłem wsparcia powinna być rodzina, dopiero jak jej wsparcie staje się niewystarczające, w pomoc angażuje się określona instytucja - mówi PAP psycholog z Uniwersytetu Śląskiego dr Izabela Rajska-Kulik.
22 lutego jest obchodzony Dzień Ofiar Przestępstw. Z tej okazji przez cały tydzień organizowane są różne akcje na rzecz zwrócenia uwagi na prawa takich osób.
Dr Rajska-Kulik z Zakładu Psychologii Klinicznej i Sądowej podkreśliła, że choć sytuację każdej ofiary przestępstwa należy rozpatrywać indywidualnie (biorąc pod uwagę m.in. charakter czynu), osoby pokrzywdzone są po zdarzeniu w stanie kryzysu, często ostrego. "Ta osoba jest w szoku, jest oszołomiona, ma poczucie bezradności, nie wie, co dalej, nie radzi sobie emocjonalnie, ale też z jakimiś konkretami np. zgłoszeniem tego przestępstwa na policję. Wydaje się jej, że ją to przerasta, że nie znajdzie szczęśliwego zakończenia. A to wszystko wynika z dezorientacji, poczucia braku wpływu na to, co się stało" - tłumaczyła psycholog. Ponadto - dodała dr Rajska-Kulik - dotychczasowe sposoby radzenia sobie tej osoby z trudnymi sytuacjami np. stresem, przestają być skuteczne i nie przynoszą ulgi, co może negatywnie wpłynąć na stan emocjonalny ofiary.
W takich momentach osoba pokrzywdzona w wyniku przestępstwa powinna przede wszystkim móc liczyć na pomoc i wsparcie najbliższych. "W przypadku osób pokrzywdzonych przestępstwem pierwszym i najważniejszym źródłem wsparcia powinna być rodzina, dopiero jak jej wsparcie staje się niewystarczające, w pomoc może się zaangażować określona instytucja" - wskazała ekspertka. Najbliżsi członkowie rodziny są bowiem w stanie zauważyć pewne nietypowe dla pokrzywdzonej osoby zachowania, takie jak tendencje agresywne czy autoagresywne, nadużywanie alkoholu lub innych używek, niejedzenie czy niespanie. "Osoby pokrzywdzone często zachowują się w sposób dla nas niezrozumiały, dlatego trzeba być bardzo czujnym i od razu reagować na niepokojące nas rzeczy" - zaznaczyła psycholog. Stopień kryzysu doświadczanego przez ofiarę zależy zarówno od charakteru przestępstwa, jak i psychiki danej osoby. "Czasami z takiego obiektywnego punktu widzenia wydaje się, że to jest jakaś błahostka, np. kradzież torebki z portfelem - że przecież można wyrobić nowe dokumenty, pieniędzy nie było dużo, a kartę płatniczą można zablokować. Mimo to ktoś może bardzo intensywnie na to zareagować i potrzebuje pomocy" - powiedziała dr Rajska-Kulik
W zależności od charakteru przestępstwa ofiary przestępstw mogą mieć różne uczucia, np. osobie zgwałconej może towarzyszyć poczucie niesprawiedliwości i utraty bezpieczeństwa, a kobiecie, która wiele lat doświadczała przemocy domowej - poczucie bezradności, niezdolności do zmiany. "Często ma się też poczucie, że być może mogło się czemuś zapobiec, jakoś to przewidzieć, nie dopuścić do tego, a czasami jest tak, że osoba ma świadomość, że nic nie mogła zrobić i wtedy zaczyna czuć, że nie ma też wpływu na swoje życie" - wyjaśniła psycholog.
Jeśli pokrzywdzona rodzina lub osoba zgłosi się po pomoc np. do jednego z Punktów Pomocy Ofiarom Przestępstw, zaspokajane są jej podstawowe potrzeby (np. gdy ktoś w wyniku zdarzenia nie ma co zjeść, w co się ubrać, gdzie przenocować). Jednocześnie otrzymuje wsparcie psychologa, który będzie się starał pomóc ukierunkować działania i towarzyszyć osobie pokrzywdzonej np. w podejmowaniu dalszych kroków prawnych. Podsumowując, dr Rajska-Kulik wskazała, że w pomocy ofiarom przestępstw konieczne jest działanie kompleksowe i współpraca różnych instytucji i specjalistów.
Tydzień Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem potrwa do niedzieli. Jego celem jest zwrócenie uwagi na prawa takich osób oraz umożliwienie im uzyskania pomocy. W tym czasie bezpłatnych porad udzielają prokuratorzy, asystenci sędziów, referendarze, adwokaci, radcowie prawni, aplikanci, psycholodzy, kuratorzy sądowi oraz inni specjaliści.