Nieporozumienia z niegadania

Gdybyśmy ze sobą rozmawiali, uniknęlibyśmy wielu przykrych sytuacji, niedomówień i problemów.

Najpierw anegdota. Napisałam do koleżanki esemesa: „Muszę iść na botoks, ale trochę się boję. Podobno niezbyt przyjemne. Poszłabyś solidarnie ze mną, żeby dodać otuchy?” Koleżanka oddzwoniła. I się zaczęło w słuchawkę: czy ja sobie nie zdaję sprawy, jakie to szkodliwe? Że przecież można mądrzej spędzić czas? Czy mi przypadkiem nie odbiło? Czy się nie najadłam „szaleju”? I takie tam, równie konstruktywne pytania. Dopiero po dość długim słowotoku, gdy padły zapewnienia, że to zabieg bolesny jest i ostrzykanie boli, zrozumiałam, o co chodzi. Jednak musiało sporo chwil upłynąć, zanim zdołąłam przebić się z wyjaśnieniem: „Ale mnie chodzi o film. Na film muszę iść i szukam towarzyszki”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg