Zmarł prof. Robert Walley, współzałożyciel i wieloletni lider światowej organizacji ginekologów katolickich MaterCare.
Z pochodzenia był Brytyjczykiem. Miał 30 lat, żonę i trójkę dzieci, gdy stracił pracę w szpitalu po tym, jak odmówił wykonania aborcji. Przeniósł się do wtedy Kanady, gdzie pracował jako lekarz i naukowiec. Na emeryturze poświęcił się pracy założonej przez siebie organizacji katolickich ginekologów MaterCare. Organizuje ona pomoc medyczną dla matek w ubogich krajach, m.in. w Kenii, Ghanie i na Haiti.Jej dyrektorem medycznym jest obecnie Polak, prof. Bogdan Chazan.
- Odszedł dzisiaj Człowiek, Lekarz, który całe swoje życie poświęcił pracy na rzecz kobiet i ich dzieci. Pracował niestrudzenie na rzecz edukacji lekarzy i położnych z krajów rozwijających się, również w zakresie etyki i duchowości katolickiej. Zostawił po sobie wielkie, widoczne dzieła, takie jak szpital położniczy oraz przychodnię dla matek w Kenii (Isiolo), jak również lekarzy i położne, którzy będą kontynuowali jego pracę. Odpoczywaj w Pokoju, Profesorze! - napisali jego przyjaciele z MaterCare Polska.
Ja zaś zapamiętam prof. Walleya jako człowieka z pasją pomagającego najuboższym kobietom, a jednocześnie osobę pogodną, obdarzoną brytyjskim poczuciem humoru. Cieszę się, że mogłem go poznać i przeprowadzić wywiad, który ze wzruszeniem, ale i dumą przypominam poniżej:
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.
Na wzrost nowych przypadków zachorowalności na nowotwory duży wpływ ma starzenie się społeczeństwa.