Dziś obchodzimy Światowy Dzień Wcześniaka. W trudnych początkach życia tych maleńkich pacjentów kobiece mleko jest szczególnie cenne, zwraca uwagę płocka lekarz neonatolog Hanna Kajdas-Duda.
Nie znaleziono jeszcze idealnego zastępnika dla mleka matki, chociaż na rynku przybywa coraz bardziej udoskonalonych sztucznych mieszanek.
One też bywają konieczne i potrzebne, ale naturalny pokarm ma wyjątkowe walory.
- Wszystkie firmy, które produkują mieszanki, zapewniają, że wzorują się na mleku matki, ale co jakiś czas odkrywany jest kolejny jego składnik, którego rola okazuje się bardzo ważna. Dzieje się tak dlatego, że skład mleka kobiecego zmienia się w zależności od czasu, jaki upływa od porodu i od wieku dziecka. Inne jest na przykład pierwsze mleko, tak zwana siara, bardzo bogata w substancje immunologicznie czynne, która we właściwy sposób "wyściela" przewód pokarmowy dziecka. Chroni go zarówno przed niekorzystnymi bakteriami, jak i przystosowuje do funkcji, którą ma podjąć, a która jest inna, niż była w życiu wewnątrzłonowym. Mleko matki pozostaje więc pewnym fenomenem, którego być może nie da się do końca przebadać - tłumaczy lek. Hanna Duda, ordynator Oddziału Neonatologicznego w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku, na który trafiają wcześniaki od 32. tygodnia życia, o wadze ok. 1500 gramów.
Od kilku lat maleńcy pacjenci tego oddziału karmieni są prawie zawsze naturalnym mlekiem kobiecym. - Mamy umowę z Bankiem Mleka Kobiecego w Szpitalu Świętej Rodziny w Warszawie. Zawsze pytamy matkę, czy się zgadza na karmienie dziecka mlekiem kobiecym, tłumacząc, dlaczego ono jest takie ważne. Jednak zabiegamy o to, by pierwszym pokarmem, które dostanie dziecko, było przynajmniej kilka kropel jej pierwszego mleka - mówi neonatolog. Dlatego matki zachęcane są do odciągania pokarmu już w pierwszych godzinach po porodzie, by uzyskać choćby kilka kropel cennej siary. Na początku wystarczy podanie zaledwie pół mililitra, by odżywić i nawilżyć śluzówkę wcześniaka.
Ten naturalny pokarm zawiera całe bogactwo składników - białek, tłuszczów, minerałów, czynników immunologicznych i jest najlepiej przyswajany przez noworodki. Jednak dla dzieci urodzonych przed czasem takie mleko to nie tylko pełnowartościowy pokarm, tym bardziej, że część z nich na początku może być karmione tylko pozajelitowo. Dla wcześniaków mleko kobiece to po prostu lek, który ma działanie wielokierunkowe. Na przykład poprawia przyswajanie żelaza, zapobiegając niedokrwistości, ale też chroni przed martwiczym zapaleniem jelit. Jak wyjaśnia płocka neonatolog, to bardzo groźna choroba dla takich maluchów, która, na szczęście, wraz ze wzrostem podaży mleka kobiecego, występuje zdecydowanie rzadziej.
Zabieganie o ten naturalny pokarm ma wielkie znaczenie także dla samych mam wcześniaków. Nawet jeśli dziecko nie może być jeszcze karmione dojelitowo, to fakt, że kobieta zaczyna ściągać mleko, robić "zapasy" daje jej poczucie, że uczestniczy w opiece nad swoją pociechą i to wzmacnia ją emocjonalnie. - Niezastąpiony jest też sam akt karmienia, bo mamy tu bliskość, poczucie bezpieczeństwa. Dzieci mają potem większą stabilność emocjonalną. Ssanie powoduje, że dużo lepiej rozwija się cały aparat mowy dziecka, bo działa kilkadziesiąt mięśni - zwraca uwagę Hanna Kajdas-Duda, szefowa neonatologii WSZ w Płocku.
W płockiej lecznicy na Winiarach w okolicach 17 listopada, jeszcze w czasie "przedcovidowym", świętowano co roku Światowy Dzień Wcześniaka. Były spotkania w gronie rodzin dzieci - dawnych pacjentów oddziału, wymiana doświadczeń, przekazywanie cennej wiedzy m.in. poprzez warsztaty, również te poświęcone karmieniu naturalnym pokarmem.
- W tym roku zaznaczamy ten dzień jedynie podświetleniem wejścia do szpitala na delikatny kolor fioletowy i dekoracją naszego oddziału. Nie ma innej możliwości, bo ryzyko, jakie niosą spotkania, jest ogromne. Na naszym oddziale obawiamy się nie tylko Covid-19 ale też boimy się zakażeń wirusem RS, który jest dla naszych wcześniaków bardzo niebezpieczny. Wprawdzie chronimy je poprzez podaż leku, ale nie wszystkie wcześniaki kwalifikują się do tej profilaktyki - mówi ordynator Oddziału Neonatologicznego w WSZ.
- Wszyscy mamy nadzieję, że spotkamy się w przyszłym roku, a teraz wirtualnie ściskamy mocno nasze wcześniacze rodziny… - zapewnia neonatolog.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |