Diabeł nie lubi piękna

O lustrze w oczach Pana Boga i o tym, dlaczego zakonnica się nie maluje, z siostrą Bogną Młynarz rozmawia Aleksandra Pietryga.

Aleksandra Pietryga: Karmelitanki Bose podobno nie mają lustra. Czy kobieta może bez tego funkcjonować?

Siostra Bogna Młynarz: – Zapewne przeglądają się w oczach Pana Boga. Rzeczywiście coś w tym jest, że człowiek, który patrzy wciąż na siebie, może wpaść w pułapkę narcyzmu. Jeśli kobieta dba wyłącznie o to, co zewnętrzne, sięga tylko do warstwy estetyzmu. A estetyzm może rozminąć się z pięknem. Pamiętam taką scenę: śliczna kobieta, w pełnym makijażu, elegancko ubrana. Biegł do niej jej mały synek, po to, by się przytulić. Ale miał rączki umorusane piaskiem. I ta mama zatrzymała go tak na metr od siebie: nie podchodź. Ona była estetyczna, ale nie piękna.

Czym w takim razie jest prawdziwe piękno?

Piękne jest to, co jest zgodne ze swoją naturą. Bóg jest piękny. Często zapominamy o tym przymiocie Boga, mówiąc o Jego mądrości, wszechmocy, i tak dalej. Rzadko uświadamiamy sobie, że On jest samą pięknością. I, że ten Boski ślad został w człowieku, w szczególny sposób w kobiecie. Idąc tym tropem, można powiedzieć, że im bardziej człowiek jest święty, czyli im bliżej jest Boga, tym staje się piękniejszy.

I to widać na zewnątrz?

– Oczywiście. Wystarczy popatrzeć na współczesnych świętych.

Mężczyzna pragnie być widziany jako odważny, mocny, mądry. Kobieta chce być piękna; tęskni za tym, by to było zauważane także dla innych.

– Twoje spostrzeżenie jest ciekawe, bo wynika z niego, że piękno i moc Boga najmocniej odcisnęły się jako Jego obraz w człowieku. Piękno zostało bardziej wyrażone w kobiecie, moc – w mężczyźnie. Oboje są stworzeni na podobieństwo Stwórcy. Nie można mówić, że jedno z nich jest bardziej do Boga podobne.

Kobiety od wieków tęsknotę za pięknem próbują wypełniać, dbając o swój wygląd zewnętrzny, czasem nadmiernie się na tym koncentrując. Czy to jest droga do celu?

– Powiedziałabym, że to droga na skróty. Oczywiście, piękno kobiety powinno się wyrażać na zewnątrz. Pojawia się pytanie, z jakiego źródła powinna płynąć dbałość o swój wygląd. Według mnie jest to poczucie własnej wartości. Kobieta, która czuje się kochana, promieniuje autentycznym pięknem. Ona również będzie dbała o siebie. Gorzej, gdy dbałość o wygląd zewnętrzny jest rozpaczliwym sposobem ukrywania wewnętrznej pustki, kompleksów, samotności.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg