Książka skierowana jest zarówno do samych kobiet bezskutecznie starających się o dziecko, jak i do mężów, rodziców, przyjaciół, duszpasterzy i tych wszystkich, którzy pragną poznać istotę problemu niepłodności i pomóc.
Choć wiemy, że pogoń za karierą, władzą, prestiżem jest nam wpajana przede wszystkim przez specjalistów od reklamy, to jednak wciąż dajemy się nabrać...
Utarło się, że każdy mężczyzna marzy o tym, by wybudować dom, posadzić drzewo i mieć syna. Wydawałoby się, że to ostatnie jest najłatwiejsze...
Autorka skupia się na sytuacji kobiet, ale jej relacja pokazuje obraz społeczeństwa, w którym człowiek (kobieta czy mężczyzna) nie liczy się jako jednostka.
Czy normalnie pracujący człowiek może bez większych problemów leczyć się ziołami? Okazuje się, że tak. Jak to zrobić?
Dzięki stowarzyszeniu kilkadziesiąt niepełnosprawnych znalazło pracę.
„Kiedy rodzisz dziecko, ono jest z Ciebie. To tak jakby ktoś wyjął kawałek twojego serca i powiedział <<zaopiekuj się nim>>”
Kolejka wydaje się nie mieć końca. Stoją w niej całe rodziny. Na końcu na wytrwałych czekają zielona karta z szopem, która robi „bip”, paszport na 10 pieczątek i książka na zawsze.
To nie jest książka o chorobie. To nie jest książka o zmaganiu, choć zmaganie w niej jest. Autorka go nie ukrywa. To jest książka o miłości. I o wierze, która pozwala kochać.
O roli i zadaniach Narodowego Banku Polskiego z prof. Eugeniuszem Gatnarem, członkiem Zarządu NBP rozmawia Joanna Jureczko-Wilk