Pilscy salezjanie wyszli z nietypową propozycją duszpasterską na Wielki Post. Zaprosili małżonków do codziennych ćwiczeń w okazywaniu sobie wzajemnej miłości. W podjęciu wyzwania przydaje się... internet.
Jak dobrze komunikować się z mężem czy żoną i rozwiązywać konflikty? Dlaczego do małżeństwa warto zaprosić Pana Boga? – w odpowiedzi wielu parom pomaga wspólnota.
- Rodzina to bardzo ważne przedsięwzięcie życiowe i jeśli poświęcamy czas na uczenie się prowadzenia biznesu, tym bardziej powinniśmy uczyć się, jak być współmałżonkiem i rodzicem - mówi Maciej Gołębiewski.
- Małżeństwo buduje się na komplementarności kobiety i mężczyzny Tymczasem budowanie małżeństwa jednopłciowego jest największym absurdem - mówił abp Henryk Hoser w parafii św. Ojca Pio na Gocławiu.
– Dziś, po ponad 20 latach małżeństwa, kiedy patrzę na mojego męża, myślę sobie: „Fajny facet! Wciąż mi czymś imponuje i wciąż umie mnie zaskoczyć” – mówi Beata Głowienka.
Miłość i sakrament małżeństwa realizują się w dialogu.
Warto starać się w małżeństwie o taki czas, choćby raz w miesiącu, który poświęca się sobie – wyjść do kawiarni, na randkę, na dłuższy spacer tylko we dwoje.
– Pokazujemy dzieciom, że można żyć z Panem Jezusem i zawsze stawiać Go na pierwszym miejscu – mówią Alina i Marek Sobczakowie.
Jedni mają już za sobą jubileusze, drudzy są dopiero na początku drogi lub się do niej przygotowują. Bez względu na staż, by być szczęśliwą parą, muszą się natrudzić.
Kochać drugiego człowieka – to pomagać mu troszczyć się o jego własny rozwój i dobro. Kochać to znaczy być odpowiedzialnym za naszą postawę wobec bliźniego.