– O Bogu rzadko rozmawia się z chorymi. On jest obecny w tym, co robię – w pracy fizycznej, gdy trzeba kogoś przytrzymać podczas zabiegów, i w relacjach, które staram się budować – mówi Aleksander.
Kiedy 34 dziewczęta mówią o swoim wspólnym śpiewaniu, powtarza się w ich wypowiedziach jedna myśl – że to ich druga rodzina. Od 6 lat „deoniaki” z Makowa nie tylko śpiewają, ale stale się formują.
– Tato, modliłeś się o dobrą żonę? – Nie, po prostu przyszedł czas, mieszkania w pracy dzielili, to mówię: „Nie będę całe życie mieszkał w hotelu, trza się żenić”.
- Osiągnąwszy pewność, iż jest to naprawdę kapitalna dziewczyna i że wzajemnie chcemy dla siebie dobra, podjęliśmy wspólną decyzję, aby dość szybko przejść na etap, który doprowadzi nas do małżeństwa
Na Święto Wolontariusza przyjechali do ośrodka Caritas w Szczyrku-Czyrnej z różnych stron diecezji. Były podchody na szlaku, wspólna modlitwa i dzielenie się pomysłami i osiągnięciami.
Planszówki to nie tylko świetna zabawa dla dzieci. To także alternatywa dla drażliwych tematów rozmów podejmowanych w czasie rodzinnych spotkań.
Przyjechali razem, by odkryć, jak stworzyć szczęśliwe małżeństwo. Jak się okazuje, czasem byłoby lepiej, żeby wrócili osobno.
Po raz pierwszy w parafii św. Jadwigi Królowej w Kutnie zorganizowano randkę małżeńską. 47 par odnowiło przysięgę sakramentalną, spędziło ze sobą czas i podjęło modlitwę za współmałżonka.
Zamiast tracić czas na gadanie o cudzym kryzysie małżeńskim, warto zająć się swoim małżeństwem.
– Za dużo historii złożyło się na jedną biografię, aby je zapomnieć, a ponieważ Pan Bóg dał mi dobrą pamięć, piszę o mojej rodzinie, nauce i mojej żonie – o naszym wspólnym szczęśliwym życiu – mówi Józef Wereda z Płocka.