Ten trójkąt się sprawdził. Pozwolili Bogu zaplanować życie, zamknęli firmę, zostali bez pieniędzy, ale nie byli sami. On się w nich zakochał.
Ta miłość przemierzyła kilkukrotnie Ocean Atlantycki, pokonując ponad 40 tys. km. Złamała barierę językową i kulturową. Połączyła tak naprawdę dwa różne światy. A najsilniejszym spoiwem stała się wiara.
O tym, jakie procesy w mózgu wywołuje zakochanie, co jest za nie odpowiedzialne z naukowego punktu widzenia - mówi dr Paweł Stróżak z Katedry Psychologii Eksperymentalnej KUL.
Mit zakochania jako prawdziwej miłości
…a w zasadzie chaos w głowie. Z biochemicznego punktu widzenia za stan zakochania odpowiedzialne są przynajmniej trzy neurotransmitery: dopamina, serotonina i oksytocyna. Co takiego dzieje się w naszym mózgu, że kochamy na zabój?
Pochwała prostoty życia małżeńskiego jest potrzebna.
Można być blisko nieba i jednocześnie w ogóle go nie zauważać. Pan Bóg prowadzi nieraz niespodziewanymi drogami. Jednak zawsze są to drogi miłości.
Zapach kawy jak na Piazza Navona, lody rzeczywiście włoskie, a wszystko to okraszone szczerym Buongiorno. Jak to się stało, że kawałek prawdziwej Italii znalazł się w Szczecinku?
Może i to dobry sposób na spotkanie ukochanej osoby. Ale w maju... lepiej iść na spacer.
Poznali się w środku lata. Pogawędka na polnej ścieżce zamieniła się w rozmowę na całe życie. I od ponad pół wieku nie brakuje im tematów.