Nie od tego jest Sejm, by cyrkowczynie cyrk czyniły.
Wyjście z domu jest dla mnie stresujące, bo mama robi straszny cyrk po powrocie...
Jestem fakirem i występuję w cyrku. Połykam ogień, potem gwoździe, a na końcu noże i sztylety. Rozlegają się oklaski, kłaniam się i nagle czuję...
- Szanowni Państwo, oto specjalnie dla was wybryk natury, człowiek, jeśli w ogóle tak można go nazwać, od którego sam Bóg się odwrócił – tak zaczyna się film.
Zło za zło i ząb za ząb naprawdę sensu nie mają.
Patrzył będę dalej, myślał swoje także. I – mam nadzieję – będzie to dalej widzenie i myślenie ciepłe, życzliwe, z nadzieją.
Trzeba bardzo wcześnie budować relacje wzajemnego zaufania, stawiać jasne granice, ustalać zasady i mimo lęku wypuszczać dziecko.
Jaś, Józio, Staś i Ela grają na komputerze, biegają i krzyczą. Normalna sprawa w tym wieku. Któreś z nich ma autyzm. Ale które?
Bankrutujące biura podróży kolejny raz fundują turystom stres i niepewność. Niepokoju nie widać u rodziców, którzy swoje pociechy wysyłają na obozy, kolonie i rekolekcje z księżmi, bo – jak twierdzą – ci mają referencje od samego Pana Boga.