Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie rodzina.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka obchodzi trzecią rocznicę działalności. Pod numer zadzwoniło w tym roku już ponad 20 tys. dzieci. Czasem najmłodsi czują się samotni wśród najbliższych, dlatego dobrze, że mają do kogo zatelefonować - mówi rzecznik.
Posiłki w żłobkach, przedszkolach i szkołach są często niedostosowane do wieku i potrzeb dzieci; brakuje regulacji prawnych, które określiłyby m.in. wartość odżywczą posiłków serwowanych w tych placówkach - zwraca uwagę rzecznik praw dziecka Marek Michalak.
W 2010 r. 20,6 proc. dzieci w Polsce urodziło się poza małżeństwem, 20 lat wcześniej było ich 6,2 proc. Choć na tle Europy jesteśmy dość tradycyjni, to w UE przez dwie dekady liczba nieślubnych dzieci się podwoiła, u nas potroiła - informuje "Rzeczpospolita".
– Przypomina mi się jeden z mniejszych chłopców, taki skrzat, który brał udział w rzucie piłką do celu. Starsi z niego żartowali, bo wydawało im się, że nie dorzuci. Ostatecznie on trafiał bezbłędnie, a oni pudłowali – wspomina jedna z organizatorek.
Niektóre maluchy leżą tu już od czterech tygodni. Zamiast spędzać wolny czas z najbliższymi, walczą o odzyskanie zdrowia. Czasem przegrywają tę walkę.
Caritas Polska w ramach ogólnopolskiej kampanii "Tornister pełen uśmiechów" chce wyposażyć 10 tys. dzieci z ubogich rodzin w tornistry i przybory szkolne - powiedział w środę na konferencji prasowej w Warszawie dyrektor Caritas ks. Marian Subocz.
12 proc. polskich internautów to osoby poniżej 16 roku życia; niestety, coraz częściej odwiedzają oni strony nieodpowiednie dla ich wieku - wynika z badania eKid Fundacji Kidprotect.pl i firmy badawczej Polskie Badania Internetu.
– Czy zastanawialiście się, dlaczego dziś niebo jest błękitne? – zapytał prof. Jarosław Janicki, prorektor Akademii Techniczno-Humanistycznej, a pół tysiąca maluchów z zaciekawieniem zadarło głowy w górę. Jest nadzieja, że za kilka lat któreś z nich zada sobie to pytanie ponownie.
Żeby zobaczyć jej skarby, trzeba wejść w ciasne uliczki, gdzie regały piętrzą się pod sufit jak wieżowce. W ciszy blokowisk słychać sen drzemiących opowieści.
Na co dzień mają ręce pełne roboty, bo oprócz codziennych obowiązków w domu i lekcji do odrobienia, po szkole zawsze znajdą jeszcze choć trochę czasu dla innych. Mają kilka lub kilkanaście lat, ale doskonale już wiedzą, że warto pomagać.