Chodzą z głową w chmurach, tych tatrzańskich, aby być bliżej Nieba.
Dotąd dynamicznie działali w Lublinie, Wrocławiu, Warszawie. Teraz katolicy w mundurach wchodzą na Górny Śląsk.
Do wyjazdu przygotowują się od początku roku akademickiego. Zbierają pieniądze, uczą się języka. Tworzą plany działania. Na miejscu życie i dzieci, którymi będą się opiekować, wszystko zweryfikują.
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni. Wszyscy z wyjątkiem najmłodszego. I zaczęło się...
Harcerstwo kojarzy się niektórym z czymś niepoważnym, ze śmiesznym bieganiem w krótkich spodenkach po lesie. Tak im się kojarzy, bo go nie znają.
Pierwsza w Polsce drużyna żeglarska Skautów Europy powstaje właśnie na Śląsku – w Rybniku.
Katoliccy harcerze na Górnym Śląsku zyskują pełną samodzielność! Zaledwie 3 lata temu utworzyli pierwszy zastęp w archidiecezji katowickiej, a dziś powołują już niezależny 1. Hufiec Śląski Skautów Europy.
Szczupły i drobny, ale o świetnej technice i fenomenalnej szybkości. Przed wojną nazywany „żelazną pięścią”, w Auschwitz – „białą mgłą”.
Poznali się pod koniec lipca. We wrześniu wzięli ślub cywilny, w październiku – kościelny. Potem wychowali ośmioro dzieci. A teraz już na spokojnie mogą cieszyć się wnukami. Na razie jest ich „Tylko” 21.
- Wychodziłam właśnie ze stołówki i usłyszałam nad brzegiem jeziora krzyki i wołanie o pomoc – opowiada Magda. – Pobiegłam w tamtą stronę. Ktoś mi wskazał miejsce na powierzchni wody, z którego wydobywały się bąbelki. Wskoczyłam i wyciągnęłam chłopaka.