– Cały czas siłuję się ze śmiercią na rękę – mówi Małgorzata Ostrowska. – Dlatego mam ją złamaną. Ale nie odpuszczę.
Historie Edyty, Katarzyny i Małgorzaty. Wszystkie miały prawo do terminacji. Prawo do godnego przyjęcia własnego dziecka musiały sobie wywalczyć.
A może i autonomia i jedność? Jak zrealizować taki wariant w praktyce?