Gdy pojawiają się na szpitalnym oddziale, choroba i smutki schodzą na dalszy plan.
Szkoła może wspierać rodziców, ale nie zrobi tego bez nich samych.
Jadła mięso z goryla, z papai i jeżozwierza robiła polski bigos, na spacery chodziła do dżungli... I najważniejsze: niemal dzień i noc leczyła afrykańskich pacjentów.
O mocy modlitwy, nadziei płynącej z pewnego dzwonu i ufności mimo wszystko z Rafałem Szałajką rozmawia Agata Puścikowska.
W kilka godzin z wydmuszek budują konstrukcję, którą przed północą zawieszają nad drogą.
Do lokalnych pasjonatów historii zgłosił się rolnik i oznajmił, że od jakiegoś czasu na swojej ziemi znajduje różne dziwne metalowe elementy. „Może byście panowie się tym zainteresowali?” – zapytał.
– Nie chcę! Nie pójdę do przedszkola! Chcę zostać z tobą. Czemu nie mogę? Nie kochasz mnie już?! – łzy kaskadą spływają po buzi malucha, a ty czujesz, że za chwilę pęknie ci serce...
– Nie chcę! Nie pójdę do przedszkola! Chcę zostać z tobą. Czemu nie mogę? Nie kochasz mnie! – łzy kaskadą spływają po buzi malucha, a ty czujesz, że za chwilę pęknie ci serce...
Niektórzy lubią motoryzację, inni biegają, kolekcjonują obrazy lub zajmują się majsterkowaniem. Pasją Stanisława Kozłowskiego jest Wietnam.
We wrocławskim Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym im. Jana Mikulicza-Radeckiego ruszył Regionalny Bank Mleka.