Kiedy wiemy, że od dziecka nigdy nie usłyszymy żadnego słowa, trudno poświęcić mu swe życie. A jednak warto.
Zimowa akcja pomocowa była spektakularna, ale na wiosnę...
Chcemy, aby nasi podopieczni czuli, że dotychczasowy dom zamienili na nowy. To nasz cel.
Masz pomysł, jak ułatwić życie osobom, które wymagają opieki, i tym, które się nimi zajmują?
O działaniach, leczeniu emocji oraz o trwałych więziach, jakie wytwarzają się w rodzinie zastępczej, mówi Ewa Weiss-Miller, dyrektor puckiego Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.
Od 20 lat budują mosty pomiędzy zranionymi sercami – troszczą się o prawo dzieci do wychowywania się w rodzinie i przygotowują rodziców adopcyjnych do nowej roli.
Wszyscy od urodzenia nastawieni są na własny rozwój, na osiągnięcie niezależności i przejście od dzieciństwa do dorosłości. W Szkole Podstawowej nr 27 w Lublinie najmłodszym pomaga w tym nauczanie według eksperymentalnej metody.
Najtrudniejsze jest poszukiwanie osób, które utonęły. Trzeba być niezwykle odpornym psychicznie, zwracają uwagę strażacy ze specjalistycznej grupy ratownictwa wodno-nurkowego.
- Przed urodzeniem Soni byłam pewna, że po roku wrócę do pracy. Potem zorientowałam się, że moje dziecko nie potrzebuje opieki, ale mamy - mówi Marlena Zasadzka, terapeutka.
Przyznają, że czasami bywa ciężko. Bo trudno pogodzić się ze śmiercią, zwłaszcza jeśli ktoś odchodzi bez pojednania z Bogiem.