Gdy wchodzą w szkolne mury, widać na ich twarzach uśmiech i radość. Jedni pomagają drugim wysiąść z autobusu, starsi biorą za rękę młodszych i pomagają odnaleźć się w szkolnej rzeczywistości. Dla wielu z nich szkolny świat staje się bramą do normalnej codzienności.
Mają za sobą tragiczną historię, wierzą, że przed nimi normalna przyszłość.
– Moim wielkim pragnieniem był powrót do Polski. Miałam nadzieję, że coś temu krajowi dam z siebie – mówi Irena Anglikowska.
– Nie trzeba obdarowywać, ale pokazać, że można żyć inaczej. Prawdziwa bieda nigdy się nie pokaże, jest dumna. Tam trzeba iść. Potrzeba dużo taktu i miłości, żeby jej poradzić – mówi Grażyna Kurzeja.
Podobno inteligencję człowieka można poznać po tym, jak zarabia on pieniądze, ale mądrość po tym, jak je wydaje.
Dziesięcioro autystów będzie pracować w klubokawiarni, która powstaje przy ul. Grójeckiej 68.
Są perłami architektonicznymi w skali światowej, ale o ich rewitalizację coraz trudniej. A mieszkańcy buntują się przeciwko biurokracji i nakazom konserwatora zabytków.
W książce jest wiele świadectw, że „to działa” – i jestem przekonana, że działa.
Karolina i Tomasz Elbanowscy od siedmiu lat walczą z obowiązkiem szkolnym dla sześciolatków. Reformy nie powstrzymali, ale zmienili świadomość polskich rodziców.
Jest ich dwunastu. Nie wstydzą się własnych uczuć, tego, że chcą być ojcami na maksa, do potęgi trzeciej.