To jest historia dziecka, dla którego dwadzieścia lat temu nigdzie nie było miejsca. I w pewnym sensie nadal nie ma.
Już we wtorek 21 lipca będzie miało miejsce drugie czytanie, zgłoszonego przez skrajną lewicę, projektu ustawy o uzgodnieniu płci (druk sejmowy nr 1469). Projekt został 9 lipca 2015 r. przyjęty przez połączone sejmowe komisje zdrowia oraz sprawiedliwości. Jego głównym inspiratorem jest poseł Anna Grodzka.
- Nie chodzi o to, żeby to był kolejny internat. Patrzę na to miejsce z perspektywy wychowawczego zadania Kościoła – mówi ks. Zbigniew Woźniak, dyrektor.
Ministerstwo Zdrowia podjęło decyzję o przedłużeniu finansowania rządowego programu in vitro, choć dotychczasowe funkcjonowanie programu nie zostało poddane właściwej ocenie. Ministerstwo nie dysponuje nawet danymi niezbędnymi do jego ewaluacji. Te, które posiada, budzą zasadnicze zastrzeżenia co do zasadności kontynuowania programu - stwierdził Instytut Ordo Iuris.
– Kiedy Arkowi po dwóch miesiącach pracy udało się połączyć puzzle czteroelementowe, popłakałam się ze szczęścia. Stwierdziłam, że to jest fantastyczne. Że tu jest nasze miejsce – mówi Małgorzata.
W dzisiejszych czasach wydaje się, że jest niewiele środowisk i miejsc, gdzie mężczyźni mogą się spotkać, by robić razem naprawdę ważne i twórcze rzeczy. Pewnie dlatego męska grupa wokalna ciągle trwa na lubelskiej scenie muzycznej.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w wydanym wczoraj orzeczeniu wyraził pośrednio zgodę na praktykę surogacji, która nosi wszelkie znamiona handlu dziećmi.
Odchowałaś dzieci i chcesz wrócić do pracy zawodowej, ale twoje dawne miejsce jest już zajęte. A może twoje kwalifikacje dziś są niewystarczające albo firma przestała istnieć. Nie załamuj się. Skorzystaj z oferty Funduszy Europejskich.
– Nie możemy dopuścić do tego, aby miejsca takie jak to umierały przez obojętność mieszkańców – mówi Mariusz Łesiuk. Odnalezione przez niego w Wojcieszynie artefakty przywracają dawną wielkość dziejom dolnośląskich wsi i miasteczek.
– Niektórzy myślą, jak tak można z Warszawy przeprowadzić się do miejsca, gdzie jest jedynie przyroda, szkoła, kilku sąsiadów i kościół… Oni się dziwią, a ja się im dziwię – mówi Magda.