Cymper, ostatki wpisują się w tradycję karnawału, czyli groteskowego, pełnego szalonej zabawy i radosnego „pożegnania mięsa” (carne – mięso, vale – żegnać), aby przygotować się do wstrzemięźliwości w okresie Wielkiego Postu.
Skąd w poważnych ludziach skłonność, by wierzyć we wszystko, co zobaczą na portalu społecznościowym?
Piątkowy wieczór rekolekcji dla mężczyzn zdominowały rozmowy o intymności, wrażliwości, seksie a także stawianiu sobie granic.
Nauka o miłości, intymności i seksie oraz świadectwo nawrócenia wypełniły pierwszy dzień rekolekcji dla mężczyzn.
Pilscy salezjanie wyszli z nietypową propozycją duszpasterską na Wielki Post. Zaprosili małżonków do codziennych ćwiczeń w okazywaniu sobie wzajemnej miłości. W podjęciu wyzwania przydaje się... internet.
Ojciec Dobrosław Mężyk, franciszkanin z Górek Wielkich, pochodzi z Łącka. Tego Łącka – od śliwowicy. – Widziałem, ile zła ta śliwowica zrobiła w sąsiedztwie, w rodzinie…
– Teraz w świecie patrzy się na wartości chrześcijańskie jak na jakieś obciążenie. A życie z Panem Bogiem to nie jakaś szarówka, ale niesamowita przygoda – zapewniają małżonkowie z Nowej Soli.
Na co dzień niosą krzyż, nie tylko ten rzeźbiony, którego używa się podczas nabożeństwa. Są niepełnosprawni intelektualnie. Na Wielki Post przygotowali poruszające misterium.
– Do naszego przedszkola zapisujemy rodziców, a nie dzieci – mówi Bożena Szulik, dyrektor placówki. Dlaczego? Bo oni są pierwszymi i najważniejszymi wychowawcami.
Na Słowacji straszą tym miejscem małe dzieci, a on ciągle chce tam wracać.