– Teraz w świecie patrzy się na wartości chrześcijańskie jak na jakieś obciążenie. A życie z Panem Bogiem to nie jakaś szarówka, ale niesamowita przygoda – zapewniają małżonkowie z Nowej Soli.
Wiara w Boga i wiara Bogu to sens ich życia i nie boją się o tym otwarcie mówić, bo z Boga czerpią siły i radość do życia.
– Wiara to coś, co wpływa na nasze relacje, tak wzajemne, jak i w odniesieniu do innych ludzi. To jest właśnie nasza codzienność. Zwykłe sytuacje i obowiązki przeżywane czy wykonywane z Jezusem, bo przecież On towarzyszy nam na każdym kroku. Każdą chwilę staramy się oddawać Jemu i sercem być zawsze blisko Niego. Bo królestwo Boże mamy budować też tu, na ziemi, w naszych rodzinach i małżeństwach – przekonują małżonkowie Małgorzata i Norbert Dubecowie z Nowej Soli, dla których kolejny Wielki Post to po prostu okazja do nawrócenia.
– Chociaż w jednej rzeczy, w której nie ma jeszcze Jezusa. Pan Jezus chce królować w naszym całym życiu. Przez naszą słabość są jednak miejsca, w których jeszcze nie panuje w całości, i to właśnie tutaj chcemy podjąć ten trud i nawrócić nasze serca – dodają.
Wspólnota jest prawdziwą siłą
Od początku swojego małżeństwa, czyli od 2011 r., należą do Domowego Kościoła. – Odkąd pamiętam, byłam w oazie, więc było dla mnie czymś naturalnym, aby razem z mężem dalej trwać w tej wspólnocie – mówi Małgorzata. Norbert dodaje: – Natomiast ja pochodzę z rodziny wierzącej i co niedzielę chodziłem do kościoła na Mszę św. Za sprawą mojego kolegi z pracy jeszcze bardziej zbliżyłem się do Pana Boga, gdy pojechałem na rekolekcje ignacjańskie do Częstochowy. Ta potrzeba Boga i Jego bliskości zaczęła się rozwijać. Dziś nie wyobrażają sobie życia bez wspólnoty.
– Trwanie w niej pozwala nam wzrastać duchowo i trwać w ciągłej bliskości z Jezusem. Żywa i prawdziwa wspólnota jest prawdziwą siłą i ogromnym wsparciem w budowaniu królestwa Bożego na ziemi. Spotkania i modlitwa z ludźmi, którzy tak samo pragną Boga jak my, buduje nas samych i nasze rodziny – wyjaśniają małżonkowie.
Oczywiście na drodze do Boga nie można zatrzymać się w miejscu. Pomocą są też rekolekcje. Na ubiegłorocznych wakacjach małżonkowie byli na Oazie Rodzin w Międzywodziu. – Jezus przygotowywał nas duchowo do tego czasu i On sam nas przez nie przeprowadził. Utwierdził nas i jeszcze raz konkretnie pokazał, że chce być Panem nie tylko każdego z nas, ale nas razem jako małżeństwa i rodziny – przyznają. – Wszystko trzeba postawić na jedną kartę: na Jezusa. Takie też konkretne postanowienia podjęliśmy po tych rekolekcjach, że w każdej chwili naszego wspólnego życia będziemy chcieli stawiać Go na pierwszym miejscu, chcemy żyć Jezusem i przekazywać to Boże życie naszym dzieciom poprzez modlitwę i proste gesty zaufania Jezusowi, które towarzyszą nam każdego dnia. Chcemy pokazywać naszym dzieciom, że Jezus żyje i jest pośród nas w każdej chwili – przekonują małżonkowie.
Modlitwa to podstawa
Małgorzata i Norbert założyli różę Żywego Różańca rodziców w parafii pw. św. Antoniego, aby modlić się za dzieci. – Jedną z podstawowych rzeczy, jakie powinniśmy ofiarować dzieciom, jest nasza modlitwa, która jest oddaniem ich życia Bogu, bo ono do Niego należy. Najważniejsze jest, aby nasze dzieci były święte, i o to przede wszystkim chcemy się modlić. Róża różańcowa powstała dzięki pragnieniu oddania naszych dzieci Bogu i Maryi, która od zawsze była bardzo bliska naszym sercom. Każdego dnia przy odmawianej dziesiątce staramy się mówić: „Maryjo, niech będą cali Twoi”. Przez wstawiennictwo Maryi oddajemy ich Bogu – wyjaśnia Małgorzata. W ogóle modlitwa to dla niej podstawa życia. Jednym z jej ulubionych cytatów są słowa św. Brata Alberta: „Jaka modlitwa, taka doskonałość, jaka modlitwa, taki dzień cały. Na darmo usiłujemy postąpić przez inne środki, inne praktyki, inną drogą. Modlitwa jest warunkiem nawracania dusz. Bez modlitwy niepodobna wytrwać w powołaniu”. Stąd też przynależność do diakonii modlitwy przy parafii pw. św. Antoniego.
– To małżeństwa z Domowego Kościoła, które poprzez umiłowanie modlitwy chcą służyć Jezusowi i drugiemu człowiekowi. Spotykamy się i modlimy, gdyż to właśnie modlitwa leży u źródeł każdego działania i każdej ewangelizacji, modlitwa jest oddechem duszy – tłumaczy Małgorzata. – W tym roku diakonia modlitwy stworzyła diecezjalną skrzynkę intencji, gdzie każdy może wysłać swoją, w której my się modlimy. Dodatkowo każdy członek diakonii modli się indywidualnie w domu w nadesłanych intencjach. Pragniemy, aby modlitwa wypełniała nasze życie, i chcemy też Panu powierzać tych, którzy potrzebują naszej modlitwy. Taką okazją jest adoracja, którą przygotowujemy w każdą środę o 19.00 w parafii pw. św. Antoniego w Nowej Soli – mówi Małgorzata.
Tu można przesłać prośbę o modlitwę: www.dkzg.pl/diakonie/modlitwy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |