Zamiast muszkietów i rapierów mają uśmiech. Z takim uzbrojeniem jadą do małych pacjentów. Zdrowych przekonują, że niewiele trzeba, by dać komuś szansę na życie.
Są wyjątkowe. Każdy człowiek z zespołem Downa jest inny. I każdy potrzebuje z naszej strony życzliwej otwartości. Bez niej trudno im odnaleźć się w świecie.
Stawianie sprawy tak, jakby od dobrego liceum uzależnione było całe dorosłe życie, jest absurdalne, w dodatku kłamliwe i szkodliwe.
O diagnozie, Alusiu i płatku róży opowiada Mirosława Kostyła.
– Jeden z naszych podopiecznych powiedział mi, że ma nadzieję, iż więcej się nie spotkamy, bo... ma szansę dostać pracę – opowiada Karolina.
Od dawna chcieli dać coś od siebie małżeńskiemu światu. Z pomocą Bożą ich pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę.
Piotr Franaszek, dyrektor Centrum Spotkania Kultur, opowiada o dotychczasowej działalności instytucji, którą kieruje, oraz o planach na przyszłość.
– Każde dziecko kochamy jak swoje, dając mu to, co najważniejsze: własne serce – podkreśla Anna Gajewska.
– Wolontariat to dla mnie rachunek sumienia z tego, czy wykorzystuję dobrze to wszystko, co mi dał Bóg – mówi ks. Kamil Kowalski
Jak chcesz pomagać, to pomagaj. Nie mylić z metodą „kopiuj–wklej–wyślij”.