Błażej chciał wyjść z bidula i stworzyć własny, dobry świat. Magda marzyła, by wyjść na prostą. Nie wyszło. Dzieci z domów dziecka mają pod górkę. Czasem jednak spotykają dobrych ludzi. I Annie się udało.
Coraz więcej Polaków chce pomagać. Ale czy na pewno wiemy, jak to robić?
Przez wrocławskie centrum przeszedł II Marsz dla Życia i Rodziny. Uczestnicy wznosili okrzyki nawołujące m.in. do wspierania dużych rodzin. Właśnie tej tematyki dotykało hasło wydarzenia: "Dzieci przyszłością Polski".
Gorączka przed początkiem roku szkolnego zaczyna się już w połowie sierpnia. Rodzice oblegają sklepy z używanymi podręcznikami i polują na tańsze zeszyty oraz trampki w supermarketach.
Zdarza się, że trafiają tu z jednym tobołkiem, wielkim brzuchem i brakiem nadziei na cokolwiek. W bezpiecznym schronisku uczą się, jak samodzielnie i normalnie żyć.
Mimo chłodu i wiatru radosny pochód w obronie życie zgromadził w stolicy wiele osób, w tym licznie przybyłe rodziny z dziećmi.
Jej świat odmienił się w szpitalu, podczas choroby córki. Zaczęła wspierać takich jak ona: rodziców chorych dzieci.
Dawanie klapsów w Szwecji jest całkowicie zakazane od 1979 roku. Nie zlikwidowało to wcale znęcania się nad dziećmi przez margines społeczny. Za to dobrzy rodzice przyłapani na dawaniu klapsa stają w Szwecji przed sądami.
Nad tym zastanawiały się uczestniczki warsztatów sztuki komunikowania się z dziećmi.
Co przeżywała Maryja, gdy widziała Jezusa opuszczającego rodzinny dom, aby iść i pełnić wolę Ojca? A co czują rodzice, gdy ich pociechy wchodzą w dorosłe życie?