Ona miała na myśli deser. Tak samo można podchodzić do życia.
Za każdym razem, gdy media informują o dzieciobójstwie, powracają dwa tematy: aborcja i odpowiedzialność wspólna.
Żyjemy w kraju wielkiej szczęśliwości, normalności i spokoju. A wciąż narzekamy.
Co przeżywała Maryja, gdy widziała Jezusa opuszczającego rodzinny dom, aby iść i pełnić wolę Ojca? A co czują rodzice, gdy ich pociechy wchodzą w dorosłe życie?
Często reagujemy na ubogich negatywnie. Myślimy: „Oni są biedni, bo nie chce im się pracować”. A wcale tak nie jest – opowiada nauczycielka Beata Kacprzak, wolontariuszka Szlachetnej Paczki, w rozmowie z Agnieszką Kocznur.
Do 15 września można wyrazić poparcie dla projektu Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, polegającego na nowelizacji ustawy z 1993 r. o planowaniu rodziny. Projekt zakłada pełną ochronę życia dziecka poczętego i zakazuje aborcji bez wyjątków, ale nie przewiduje karalności kobiet za usunięcie dziecka.
Można tu się pobawić, zjeść coś dobrego, ale przed wszystkim nauczyć pewnych zasad.
– Gdy siedzisz w domu, możesz spotkać co najwyżej przystojnego listonosza – uważają single. I biorą sprawy w swoje ręce.
Gdy lekarz mówi: „Wasze dziecko jest chore”, rodzicom potrzebne jest wsparcie. Niestety, często proponuje im się „zabieg”
Funkcjonują ponad podziałami, a ich najważniejszym celem i misją jest dawanie nadziei i pomoc bliźniemu.