O księdzu Bosko najwięcej mówią jego dzieła – salezjańskie szkoły i oratoria. Najstarsze w Polsce Oratorium św. Jana Bosko otwarto sto lat temu w Oświęcimiu.
– Staramy się znaleźć złoty środek i pogodzić trzy żywioły, żeby młodzież, która u nas trenuje, była dobrze wychowana – mówi Marek Dudka.
– Powiedziałam: „Panie Boże, nie wiem, czy tego chcesz, ale ja ci mówię: tak. Nie wiem, czy się z tego coś urodzi, ale Ty mnie poprowadź”. No i poprowadził mnie do Peru!
Bawią się, poznają, podróżują, odkrywają walory Górnego Śląska... W lipcu i sierpniu w różnych miejscach przygotowywane są atrakcje z myślą o najmłodszych.
Prawie dwumetrowy nastolatek spędza pięć dni w ciasnym wagonie kolei transsyberyjskiej, by później dwa tygodnie, z kilkunastoosobową grupą swoich rówieśników, pracować, znosząc upał i niewygodę. Na koniec mówi: „Jestem szczęśliwy”. Takie coś tylko w „Salezie”.