Dwie lodówki i regały są jeszcze puste, ale ekipa jadłodzielni ma nadzieję, że wkrótce się zapełnią. Założenie jest proste: zostaw jedzenie, którego masz za dużo, weź, na co masz ochotę. W Szczecinku rusza foodsharing.
W 2015 roku w ramach pomocy społecznej wsparcie uzyskało 9871 rodzin z Lublina, co przełożyło się na 20 130 osób żyjących w tych rodzinach. To jak całkiem spore miasteczko. A przecież statystyki to nie wszystko.
– Wierzymy w to, że pozornie bezużyteczne przedmioty dla wielu nowych posiadaczy mogą okazać się wprost skarbami – mówi Katarzyna Littwin, dyrektor Gdańskiej Spółdzielni Socjalnej.
Ta akcja jak żadna inna zachęciła Polaków do aktywnego pomagania biednym. W zeszłym roku już 120 tys. rodaków przygotowało dla biednych świąteczne „szlachetne paczki”.
Działa od 2001 r. Podczas jej trwania prawie 250 tys. ludzi otrzymało mądrą pomoc. W tym roku Szlachetna Paczka trafi do 14 tys. rodzin w trudnej sytuacji materialnej.
– Oddam lwa na rok – powiedziała mała dziewczynka podczas akcyjnego koncertu 19 lat temu. Wtedy nikt nie przypuszczał, że mała lokalna akcja rozwinie się w wielką ogólnopolską zbiórkę darów dla dzieci.
– Stanąć na pokładzie, gdy łódź z dużą prędkością podskakuje na falach, to na początku było dla mnie nie do pomyślenia. Jednak ten rejs pomógł mi w przezwyciężeniu własnych lęków – mówi Patrycja, jedna z uczestniczek.
Mają siedmioro dzieci. Sześcioro na ziemi i jedno w niebie. Gdy siadają do wigilijnej wieczerzy, szczególnie dziękują Bogu za narodziny każdego z nich. Rity, która spogląda na nich z wysoka, też. Bo każde narodzenie jest cudem.
Dotąd dynamicznie działali w Lublinie, Wrocławiu, Warszawie. Teraz katolicy w mundurach wchodzą na Górny Śląsk.