Do żeńskiego gimnazjum i liceum prowadzonego we Wrocławiu przez siostry urszulanki, od nowego roku szkolnego wkraczają mężczyźni.
O męskich i bożych sprawach z Wojciechem Sztrekerem, pomysłodawcą projektu „Wiara w biznesie” rozmawia ks. Włodzimierz Piętka.
Na początku października Koszalin i Darłówko będą miejscami wielkiego męskiego świętowania. Jak mówią organizatorzy, to Pan Bóg pisze od początku jego scenariusz. Bywa, że krzyżuje ludzkie plany, za to daje znacznie więcej.
Tabletki „dzień po” znów na receptę. Jednak dyskusje wokół sprawy będą się raczej wzmagać niż wyciszać.
Praca z kryminalistami to ciężki kawałek chleba. Doskonale zdają sobie z tego sprawę funkcjonariusze służby więziennej, którzy świętują 100-lecie istnienia.
– Gdy siedzisz w domu, możesz spotkać co najwyżej przystojnego listonosza – uważają single. I biorą sprawy w swoje ręce.
Wychowanie syna to trudne zadanie. Stosując dyscyplinę, łatwo można skrzywdzić chłopaka. Postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce i wychować syna na człowieka. Oczywiście, w tajemnicy przed żoną.
Mężczyzna nie musi w Kościele rywalizować. Jest tyle do zbudowania i tyle dziedzin leży odłogiem, że jeszcze przez kilka pokoleń będziemy biadać nad niedostatkiem kompetentnych entuzjastów wspólnoty.
- Męskość to nie jest zdobywanie pieniędzy i wielkie bicepsy, ale odpowiedzialność za rodzinę – mówi Jacek o idei spotkań w Rokitnicy.
Wierność należy promować, a nie ośmieszać.