O tym, jakich grzechów nie wolno popełniać podczas zimowych górskich wypraw, z Adamem Maraskiem, ratownikiem TOPR, rozmawia Jan Głąbiński.
Małżeństwo z Wrocławia - Agnieszka i Mateusz Waligórowie - na rowerze przemierzyli tysiące kilometrów. Wrócili z jednej wyprawy w Ameryce Południowej, by przygotować się do realizacji wręcz karkołomnego wyzwania - przemierzenia trzech australijskich pustyń.
Autostopem przejechali ponad 20 tys. kilometrów. Innymi środkami transportu dołożyli 10 tys. Oficjalny cel: Tokio i góra Fudżi. Prawdziwy cel: wyprawa życia z ukochaną osobą.
Jest wiosna, więc to już oczywistość: ojcowie franciszkanie z Rychwałdu razem ze swoimi świeckimi współpracownikami z Fundacji Rodzina w Służbie Człowieka zapraszają na trzy wyprawy w Beskidy: dla kobiet, mężczyzn i całych rodzin. Najbliższy rajd - dla pań - w sobotę 20 maja.
Takich mężczyzn dziś potrzeba do walki o rodzinę i wartości, które wyznają. Jak się sprawdzić?
- Nie ma co szaleć. Jesteśmy już po sześćdziesiątce, ale mamy w rowerach takie przełożenia, że podjedziemy pod każdą górę - mówi pani Ola.
Nie wyobrażają sobie uczniów, którzy będą szli na łatwiznę. Chcą tworzyć szkołę, w której nauczyciele i uczniowie będą chcieli razem zbudować coś naprawdę imponującego.
Niecałe 20 godzin zajęło Pawłowi Cieślikowi, policjantowi z Katowic, dotarcie na rowerze do Gdańska. W niecodzienną podróż wyruszył w piątek, 16 sierpnia, o godz. 6.00 spod siedziby Fundacji ”Śląskie Hospicjum dla Dzieci” w Tychach.
O rywalizacji z samym sobą, nieoczywistych oznakowaniach szlaków i papieskich śladach z Krzysztofem Bywalcem, prezesem górnośląskiego oddziału PTTK i przewodnikiem beskidzkim, rozmawia Elżbieta Bielas.
Ledwo zapisał się do klubu, został jego prezesem. Gdy stanął na siedmiotysięczniku – zaczął marzyć o Himalajach.