- W ciągu kilku godzin przeżywaliśmy poczęcie, ciążę i poród – mówią małżonkowie. Wkrótce adoptują dziecko z gorzowskiego okna życia.
- Nikogo absolutnie nie przekreślamy, nawet jeśli sytuacja wydaje się beznadziejna - zapewnia terapeuta uzależnień Elżbieta Kalmus.
Hospicjum kojarzymy zazwyczaj z końcem życia. A co, jeśli lekarz mówi rodzicom: „Państwa dziecko jest chore i ma nikłe szanse na przeżycie”?
Dokładnie rok temu pisaliśmy o hospicjum prenatalnym powstającym w zielonogórskim szpitalu. Dziś wracamy do tematu, a konkretnie do niezwykłego świadectwa rodziców, których córka umarła, zanim zdążyła się narodzić.
Rozstanie z żoną albo mężem wcale nie musi oznaczać rozwodu. Wręcz przeciwnie – może być początkiem nowego, lepszego małżeństwa.
Troje gorzowian 24 czerwca wyruszyło w niezwykłą wyprawę. W 42 dni chcą przemierzyć 2,5 tys. kilometrów dookoła Polski. Być może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że to osoby niepełnosprawne
– Ważne jest, aby poszukać pomocy i być otwartym na nią, bo zawsze jest jakaś droga – mówi Justyna Wojtaszewska, współzałożycielka Fundacji „Blisko Domu” z Żar.
Romowie, Łemkowie, Górale Czadeccy i Poleszukowie – to tylko kilka grup, które spotkały się 11 grudnia na Wigilii Narodów w auli Zamiejscowego Wydziału Kultury Fizycznej.
- Jak ludzie dowiadują się, że mamy czwórkę dzieci, to robią wielkie oczy. A dla nas to powód do dumy - mówią Arkadiusz i Urszula Ciepliccy z Zielonej Góry.
Wielu narzeczonych traktuje przedślubne wizyty w Poradni Życia Małżeńskiego jako zło konieczne. Tymczasem to szansa, aby odpowiedzialnie podejść do najbardziej intymnej sfery w sakramentalnym związku.