Kilka tysięcy Dolnoślązakow mogłoby choćby dzisiaj rozpocząć legalną pracę w Czechach i w Niemczech. Ale nigdzie nie wyjadą, bo nie znają języka. To największy, ale nie jedyny grzech Polaków poszukujących pracy za granicą.
Dzwoni od pięciu lat. Bywa, że kilka razy dziennie. Dzięki niemu wiele rodzin odzyskało spokój i… dzieci.
- Zaraz po śmierci Wiktorii spadła na nas wielka straszna cisza, nie wiedzieliśmy, co ze sobą zrobić - mówi Magda, mama Wiktorii.
Historia dziewczynki z Dolędzina. Chciała uratować babcię, potem przeszła morze cierpień wyzwalając w ludziach dobro.
Z Anną Milewską-Zawadą o czerni nieba, śnie na Mount Evereście i roli s. Faustyny rozmawia Barbara Gruszka-Zych.
W ciągu 15 miesięcy Halina i Tadeusz przeżyli śmierć dwojga dzieci. Pomimo ogromnego smutku i bólu duszy zaufali Bogu. Cztery lata później, gdy życie kolejnego ich dziecka – jeszcze nienarodzonego – było zagrożone, raz jeszcze bezgranicznie zaufali Panu. Podjęli heroiczną decyzję, aby je ratować.
Trafiły tu wszystkie dzieci odnalezione w ostatnich latach w dwóch warszawskich oknach życia. Oprócz nich – prawie tysiąc innych. Niemal wszystkie odnalazły nową, kochającą rodzinę.
Straciła własne dziecko, świadomie adoptowała chore. Mówi, że Bóg, zabierając, daje, a kiedyś wytłumaczy sens.
Trudno uwierzyć w to, co przeszedł jako dziecko.
Kornel wiedział, że przeżyć może tylko wtedy, gdy nie będzie więcej pił. Dla Doroty życie alkoholików było niezbadanym lądem. Ich dwa światy połączyły się podczas pielgrzymki do Lourdes. Od tamtego momentu cieszą się sobą i wiedzą, jak ważna jest w ich codzienności wiara i właściwe rozpoznanie Bożej łaski.