– Czasem jest mi przykro, że mimo trudu, jaki włożyłam w to, by się czegoś dorobić, tu przyjdzie mi umierać. Ale tu jest Bóg. Jemu oddaję wszystko i dziękuję za opiekę, jaką jestem otoczona – mówi Daniela Dzierbicka.
– Jak byśmy usiedli, to byśmy stwardli. A tak trzeba iść krowy obejrzeć, potem na pole, z sąsiadem się pokłócić o przykopę – śmieje się pani Helena.
Uciekają od wojny, prześladowań politycznych i religijnych oraz biedy. W Polsce szukają lepszego życia.
To były chyba 40. urodziny. Pokłóciłem się z żoną. Wyszedłem z domu i wsiadłem do autobusu. Jechałem obok kościoła kapucynów. Coś mnie tknęło. Wysiadłem. Zapukałem na furtę i powiedziałem, że chcę wstąpić do zakonu.
Strapionych pocieszać... to jeden z uczynków miłosierdzia co do duszy. Ale nie chodzi tu o litowanie się czy udzielanie tanich rad. Żeby pocieszać, trzeba kochać...
O nadziei na zmartwychwstanie z Ewą Bodek, kiedyś wolontariuszką i koordynatorką wolontariatu w Hospicjum św. Łazarza, a obecnie podopieczną hospicjum, rozmawia Monika Łącka.
Troje dzieci, kochający się rodzice, dobra babcia. Bez miłości tego wszystkiego by nie udźwignęli.
Jest trochę jak Masza – wszędzie go pełno i uśmiecha się od ucha do ucha. Oprócz pani Uli nikt go nie chce.
Cukrzyca przestała być chorobą trapiącą wyłącznie ludzi starszych. Obecnie prawie 10 proc. diabetyków to dzieci i dorastająca młodzież.
Tabletki „dzień po” znów na receptę. Jednak dyskusje wokół sprawy będą się raczej wzmagać niż wyciszać.