Stukały tu kowalskie młoty i kręciło się przez wieki koło wodne, dziś pachną gorące bułeczki i migocą barwne witraże. W Kuźniczysku ruszyła... kuźnia pomysłów.
W zasadzie to znamy je wszystkie, tylko czasem zapominamy jak się nimi posługiwać.
Często władamy odmiennymi językami miłości. Poznać, jakim językiem mówi małżonek, to podstawa.
– Fakt, że każdy przedmiot robiony jest osobno, długo i z sercem sprawia, że nasze wyroby są wyjątkowe – mówi Zofia Solak.
– I co u pani zobaczę? – profesor z Łodzi, taki, co już wszystko widział, światowy, lekceważąco rzucił w twarz uśmiechniętej blondynce. – Gniazdo gnomów – odparowała.
Te zielone płuca Opolszczyzny kryją wiele tajemnic: skarby przyrody, parki, tajemnicze ruiny i agroturystyczne atrakcje.
Takie pytanie zdają się zadawać ostatnie na Dolnym Śląsku wiatraki. Choć gminy szczycą się nimi w turystycznych folderach, prawie każdy jest na skraju katastrofy budowlanej. Dla kilku zaświeciło jednak światełko nadziei...