Całe życie pod kontrolą

Cukrzyca przestała być chorobą trapiącą wyłącznie ludzi starszych. Obecnie prawie 10 proc. diabetyków to dzieci i dorastająca młodzież.

Dagmara Spocińska przyjechała z córką Michaliną z Chudaczewa. Córka od dwóch lata choruje. W jej szkole jest czworo uczniów chorych na cukrzycę typu 1. – Świadomość nauczycieli o tej chorobie jest żadna, ale najbardziej przerażające jest to, że nauczyciele otwarcie odmówili podania glukagonu, gdyby była taka konieczność. Twierdzą, że boją się zrobić dziecku zastrzyk, bo mogą je skrzywdzić – mówi rozżalona kobieta.

Pani Dagmara podobnie jak rodzice pozostałych młodych cukrzyków apelowali wielokrotnie do nauczycieli, by nie stawiali ocen ich dzieciom, kiedy te dziwnie się zachowują np. nagle zaczynają się śmiać albo płakać. – To przecież nie ich wina, że nagle im cukier skoczy – dodaje. Młodzieżowe Koło Diabetyków właśnie z myślą o nauczycielach planuje zorganizowanie akcji edukacyjnej. – Chcemy nauczyć pedagogów, jak postępować z dziećmi chorymi na cukrzycę typu 1 – mówi pani Hanna.

Prawie normalnie

Na cukrzycę cierpi około 3 milionów Polaków, z tego około 10 proc. na chorobę typu 1. To przede wszystkich młodzi ludzie. – Dla dzieci, które zapadają na cukrzycę typu 1, początek choroby to najczęściej traumatyczne przeżycie, nie zdają sobie sprawy z przewlekłości schorzenia. Jeżeli nasze dziecko więcej pije, częściej oddaje mocz oraz chudnie, powinniśmy zgłosić się do lekarza – mówi dr Mikietyńska.

Aneta i Zbyszek Niewiarowscy na comiesięczne spotkanie w ramach Akademii przyjechali z 12-letnim Szymonem, który zachorował we wrześniu 2010 roku. Pani Aneta jest pielęgniarką i sama zaobserwowała objawy cukrzycy u syna. – Szymon za dużo pił, był notorycznie zmęczony i często wychodził do toalety. Od razu pomyślałam, że może to wysoki cukier, ale równie szybko odrzuciłam tę myśl – wspomina. Miała w domu glukometr, jednak nie użyła go od razu. – Do dziś nie potrafię wytłumaczyć dlaczego – mówi. Po pierwszym pomiarze okazało się, że urządzenie nie podaje wyniku. – Dzieje się tak, kiedy cukier jest za wysoki – wyjaśnia. Jednak i to nie przekonało kobiety o chorobie syna. Wytłumaczyła sobie, że glukometr jest niesprawny. Kiedy pomiar innym glukometrem zakończył się tak samo, zdecydowała się na kontakt z lekarzem.

Mimo obaw rodziców Szymon bardzo dobrze poradził sobie z chorobą. – Tylko przez pierwszy rok nie chciał chodzić do nikogo na urodziny, bo sam jeszcze nie wiedział, jak utrzymać cukier w normie. Teraz już potrafi wszystko sobie wyliczyć, jest na tyle śmiały, że umawia się z kolegami, jakie ciasto może jeść – mówi pani Aneta z uśmiechem. Szymon biega na orientację, ma bardzo dobre osiągnięcia, a nawet stypendium sportowe w szkole. – Na samym początku było mi ciężko, ale teraz już jest OK. Z cukrzycą można żyć, tylko trzeba się nauczyć jak – mówi dziarsko chłopak.

Uczestnicy Akademii Edukacyjnej Medtronic w leczeniu używają pompy insulinowej, która dzięki stałemu podłączeniu regularnie dostarcza choremu insulinę. Pompa ma niewielkie gabaryty, co podnosi komfort życia diabetyka. Patryk od czterech lat używa pompy insulinowej. – Nie muszę się kłuć pięć razy dziennie i pamiętać, żeby przed każdym posiłkiem dołożyć sobie insulinę. Pompa reguluje mój cukier – mówi.

24-letni Andrzej Wasilewski również jest na terapii pompowej. – Komfort życia jest nieporównywalnie lepszy niż przy standardowym sposobie podawania insuliny – mówi. – Pompa jest bardziej higieniczna, nie trzeba chodzić w ustronne miejsca, żeby wykonać zastrzyk, bo wiadomo, ludzie różnie reagują na widok igły. Andrzej zawsze był osobą bardzo aktywną i jak sam przyznaje nie dopuszczał do siebie świadomości, że jako cukrzyk nie będzie mógł sobie pozwolić na sport. – Przez całą podstawówkę i liceum uprawiałem sporty, brałem udział w zawodach ze zdrowymi uczniami i na ich tle zawsze dobrze wypadałem, bo chciałem sobie udowodnić, że ja też jestem mocny – mówi. Z chorobą zmaga się od 10 lat, rok temu udało mu się ukończyć studia na Politechnice Wrocławskiej. Obecnie pracuje w firmie rodzinnej. W przeciwieństwie do Patryka obawia się, że młodzi poszukujący pracy mogą spotkać się z różnymi reakcjami ze strony pracodawców. – Cukrzyca może być problemem dla tych, którzy po raz pierwszy szukają pracy. Powodem nieufności pracodawców może być właśnie brak wiedzy o chorobie – mówi.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg