Przemoc na naturze i tradycji

Ratyfikacja konwencji przemocowej otworzy drogę do zakwestionowania naturalnych różnic płciowych oraz do walki z tradycją, rodziną i Kościołem.


Rząd Donalda Tuska przyjął 29 kwietnia ustawę o ratyfikacji Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Teraz trafi ona do Sejmu. Jeśli będzie przyjęta przez parlament, do polskiego prawa zostanie po raz pierwszy wprowadzona genderowa definicja płci, która kwestionuje porządek biologiczny. Konwencja nakazuje też walkę z tradycją i kulturą, a w konsekwencji Kościołem katolickim, w nich bowiem widzi źródło przemocy wobec kobiet. Co więcej, nakłada obowiązek promowania homoseksualizmu w procesie edukacji. Oddaje również suwerenność Polski w sprawach dotyczących życia społecznego czy rodziny w ręce międzynarodowego gremium wyłanianego na niedemokratycznych zasadach. W rzeczywistości jest to narzędzie do realizacji skrajnie lewicowego projektu polityczno-społecznego opartego na ideologii gender. O jej ideologicznym charakterze świadczy fakt, że poza jednym przepisem – o wszczynaniu śledztwa w przypadku przestępstwa seksualnego z urzędu, a nie na wniosek ofiary, który już został wprowadzony do naszego prawa – nie ma w niej żadnych nowych regulacji mających pomóc w walce z przemocą. Warto, aby opinia publiczna, a przede wszystkim posłowie przed podjęciem decyzji mieli świadomość, jak groźny jest to dokument.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg